Data: 2009-10-06 10:23:26
Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Robakks" <R...@i...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Redart" <r...@o...pl>
news:haf4md$glf$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <r...@o...pl>
> news:haf3sq$e76$1@news.onet.pl...
>> OK.
>> Zanim odpowiem dobrze byłoby wiedzieć co oznaczają słowa:
>> "Czy wolno nam ingerować", "Jaki powinien być nasz stosunek",
>> "Jak powiniśmy odnosić się", a więc
>> z jaką społecznością mam się utożsamić by w jej imieniu pisać
>> co NAM wolno i do czego MAMY prawo.
>> Za kogo mam decydować i komu narzucać moją opinię? :)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Może po prostu wpierw poczytaj - cytowałem z
> konkretnego dokumentu, w którym sprawy te są omówione
> i pewnie znajdziesz tam odpowiedź na swoje wątpliwości:
> http://www.bardziejkochani.pl/konf/prog/konf_416.doc
>
> Może zrób też osobny wątek, zatytułowany "Seksualność niepełnosprawnych" ?
> Tu już ciężko się poruszać ...
:-)
Rzecz w tym Redarcie, że ja nie mam wątpliwości. W nagłówku
dokumentu przecież pisze:
Halina P. Instytut Filozofii i Socjologii, Zakład Etyki
Akademia Pedagogiki Specjalnej, Warszawa
Byłem ciekawy, czy Ty wiesz co konkretnie oznaczają słowa:
MY, NAM, MAMY,
a więc czy ja mam prawo wypowiadać się do czego mają
prawo decydujący o prawie innych by mieć prawo takie same
jak decydujący o prawie do prawa.
Kapujesz? ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
|