Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "PowerBox" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odp: Odp: Do PowerBoks
Date: Fri, 18 Apr 2003 01:32:59 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 83
Message-ID: <b7ndja$cqm$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <20030413151652.NHXZ1476.viefep15-int.chello.at@jupiter>
<e...@4...com>
<b7e02o$k34$1@atlantis.news.tpi.pl> <b7e4fe$9f9$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b7e62l$he9$1@nemesis.news.tpi.pl> <b7ecu2$ld6$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b7fbs0$joj$1@atlantis.news.tpi.pl> <b7fe4s$rrr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b7fh1q$cmo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<k...@4...com>
<b7i55u$7tf$1@nemesis.news.tpi.pl>
<a...@4...com>
<b7kk8s$hv3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<M...@n...tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi77.torun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1050622379 13142 217.97.60.77 (17 Apr 2003 23:32:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Apr 2003 23:32:59 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:198002
Ukryj nagłówki
Użytkownik Marsel <i...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:M...@n...tpi.pl...
> PowerBox:
> <....>
> > - weźmy sytuację z daleka, w której gracz giełdowy chce kupić kontrakty.
> > Wie, że to jest odpowiedni moment i że racjonalnym jest kupno ale boi
się i
> > poci ze strachu - w wyniku czego wygrywają emocje i traci. Żeby było
jasne
> > to zawsze wygrywają emocje, tylko chodzi o to, żeby były odpowiednie,
tzn
> > racjonalne w stosunku do sytuacji, czyli do rzeczywistości. Moje
podejście
> > zakłada to, że każdym zachowaniem rządzą emocje a tzw "intelekt" jest
> > jedynie świadomym narzędziem wpływania na emocje, elementem
umożliwiającym
> > zaistnienie rzadkiego zjawiska samokontroli, sterowania wciąż obecnymi
> > emocjami. Zachowanie naszego gracza, czy zdołowanego pacjenta
psychiatryka
> > jest obiektywnie nieracjonalne w świetle kontekstu otoczenia i
"emocjonalne
> > wytrzebienie" jest lekarstwem i ma jak najbardziej pozytywny wymiar.
Wielu
> > to czuje i mówi wypatrując możliwości "emocjonalnej kastracji" np: -
żebym
> > tylko mógł przestać się przejmować itd...
>
> Przyklad z gielda jest bardzo dobry. Szybkosc transakcji i zmian jest
> tak duza ze emocje faktycznie sa niekorzystnie wplywajacym
> opozniaczem. Sam czlowiek jest tu przeszkoda w juz prawie zupelnie
> mechanicznym sytemie.
> Ale samokontrola w tym przykladzie absolutnie nie oznacza
> jakiejkolwiek kontroli nad calym systemem - to raz, a dwa - probujac
> przetrwac w tych ekstremalnych warunkach faktycznie trzeba sie wyzbyc
> czlowieczenstwa.
- nie sądzę. Przecież opanowany gracz nadal jest człowiekiem, tylko
zachowuje się racjonalnie - kupuje kiedy tak jest dobrze i sprzedaje kiedy
to jest stosowne. Czuje się przy tym wyśmienicie. Inny gracz, czuje się
bardzo źle - obaj są dalej ludźmi. Słusznie zauważyłeś, że nie można zmienić
systemu - czegoś, co jest rzeczywiste, co istnieje, z czym nasz bohater ma
do czynienia, co jest obiektywne, czym rządzą pewne niezmienne prawa. Jedyna
możliwość przetrwania to odrzucenie własnych wymysłów i całkowita integracja
tej rzeczywistości - jej zrozumienie (dzięki zmysłom i logicznemu myśleniu)
i stosowne do niej a nie do własnych widzimisię racjonalnych zachowań.
> Generalnie czlowiek jakiego w znamy w obecnym ksztalcie tak na prawde
> nie zmieni sie tylko zostanie zastopiony. proces w zasadzie caly czas
> trwa, tyle ze z czasem jest coraz intesywniejszy.
> Moze te wielkie emocje to dramatyczna walka o przetrwanie? Moze
> dlatego stawia opor?
> Dla kogos kto widzi w takiej przemianie (im gwaltoniejszej tym
> lepszej - bo daje wieksza przewage) dorazne korzysci dla siebie nie
> jest to wielki problem, jednak nie powinno byc dziwne, ze inni
> w swoim malym swiadku nie czuja juz takiej potrzeby i takie tendencje
> traktuja jako niepokojace.
- spoko...
> Niepokojace dlatego ze ten nowy, bardzo agresyny "gatunek" dazy do
> panowania nad wszystkim ... nie majac pojecia o niczym.
- bez zrozumienia rzeczywistości nie da się nad nią panować. ("Reality to be
commanded must be obeyed") Środkami do zrozumienia rzeczywistości są zmysły
i logiczne wnioskowanie a nie chęć, żeby "tak było".
> I ktory w
> dodatku zdaje sie tego nie dotrzegac nie widzac dalej niz czubek
> wlasnego nosa.
- jeżeli nie dostrzegą, że nie mają pojęcia o czymś to z definicji
rzeczywistości nie osiągną zamierzonych rezultatów w tzw rzeczywistości.
> W sumie nic nowego - niewiele sie zmienia pod tym wzgledem od wiekow
> calkowitej ciemnoty.
- moim zdaniem sporo się zmieniło. W czasach całkowitej ciemnoty
"rzeczywistością" było to, co ludzie chcieli, żeby było. Dopiero stosunkowo
niedawno odkryto całkowitą niezależność rzeczywistości od świadomości, ale
to skumały dopiero nieliczne jednostki...
|