Data: 2002-11-07 16:26:19
Temat: Re: Odp: Straszny lęk.
Od: "dipsom_ania" <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Melisa <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czesc :)
Witaj, Meliso, ponownie :)
>Od razu zaczne do Twojego problemu z nitrazepamem - a nie moze Ci
> go przepisac panstwowy psychiatra?
Myślałam nad taką ewentualnością, ale jeśli chodzi o jakiegoś neurologa
czy... Bo płacić 50 zł za receptę na jeden lek... Tego drugiego jeszcze mam
dość, by nie musieć o niego na razie prosić.
Ale jak miałabym to zrobić, poprosić, pójść i "Dzień dobry, poproszę o
receptę na Nitrazepam, bo jestem od niego uzależniona" - "nie ma sprawy, już
przepisuję"? Coś tego nie widzę...
>Dzwon, mysle ze jakis oglaszajacy sie w gazecie powinien
> pojsc na rękę. Pytaj.
Pójdzie na rękę i co dalej?
> Ja zaczynam od wizyty u nowej terapeutki, w przyszlym tygodniu. Juz jestem
> cala rozlatana, ale spoko... widocznie tak ma byc. A Ty? Moze zaczniesz od
> dnia z telefonem? :)
Dziś dzwoniłam do dwóch, ale obydwoje powiedzieli, że nie mogą mi obiecać, że
ten lek mi przepiszą, ponieważ to nieodpowiedzialne. I oboje chcą za wizytę
80 zł.
Pisałam o tym w innym poście, nawet dwóch, jeden nowy - "Wielka, poważna
prośba", tam napisałam co i jak.
> Badz zdrowa - jak to pieknie brzmi! :)
Przy zdrowych zmysłach... chyba.
A już niewiele mi brakuje, żeby od nich całkiem odejść. To, co robię w życiu,
zdaje się, najlepiej wyszło mi najgorzej, zostałam skrytykowana, Szansa na
(współ)pracę (brak pracy to jakby gwóźdź do trumny strachu) przepadła, dzień
we łzach - rozczarowałam samą siebie, nie cierpię samej siebie - i lęk już
gotowy. Tylko czekać, aż złapie mnie tak, że...
Łazi koło mnie i się przymierza. Czeka. Doskonale wie, że ma we mnie łatwą
ofiarę.
Trzymaj się,
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|