Data: 2004-03-15 13:01:51
Temat: Re: Odp: czy ktoś..? OT
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Szczę?niak wrote:
>>>Proponuje na sprezynie ;-D
>>>
>>>
>>Zlituj sie, ja to zobaczyłam. :-))))
>>
>>
>No czyz nie piekny widok? :-)
>
>
Piękny... Indianie z grabkami wysiadają :-)
>>U mnie częściowo skutkują kolorowe
>>sznurki dowiązane do małych narzedzi.
>>
>>
>Ja staram się wykształcić odruch chowania małych narzędzi do kieszeni
>
>
Wypadają przy schylaniu się :-(
>albo wkładania do bocznych petelek (pentelek) roboczych portek. Nawet
>się sprawdzało, dopóki mi się w w/w kieszeni pazurki nie zablokowały :-D
>
>
Nie mam portek z pętelkami. Często "idę w pole" z czerwonym plastikowym
koszykiem, takim jak sklepowy i w nim są drobiazgi. Gorzej z powrotem.
W koszyku ląduja wyrwane chwasty, a drobiazgi są na wierzchu. I czasem
lądują w kompoście.
>>Nasiona wczoraj kupowałam, był m.in. hyzop. Nie kupiłam, bo mi się
>>pomylił z mickiewiczowskim świerzopem i nie mam pojecia, do czego
>>można go użyć.
>>
>>
>Reszta zostala powsadzana u mnie miedzy cos, co kiedys moze bedzie
>owocujaca winorosla (jak jom wzmoze :-D )
>A poza tym to bardzo ladnie kwitnie na niebiesko (przynajmniej moj)
>
>
Cżyli może robić zakwiatki? To następnym razem kupie.
>Na ludziach do jedzenia go jeszcze nie testowalam :-)
>
>
No właśnie w ziołach był, kupiłam obie bazylie, kolendrę, szałwię i
majeranek,
a tego hyzopu jakoś z żadną potrawą nie kojarzę.
>>Wreszcie mam za to nasiona żółtego krwawnika :-)
>>
>>
>Ktorego?
>Wiazowkowego?
>
>
Oops, nawet nie wiedziałam, że są różne. Przeczytam dokładnie.
>Ja juz chyba przestane chodzic do nasiennych, bo moja Matus nerwowo
>reaguje, jak z nich wracam :-)
>
>
Gorzej wygląda powrót z sadzonkami, nasionka są małe :-) Oczywiście nabyłam
też truskawki i teraz obstawiam, czy doczekaja soboty, czy koci wrąbią je
jako wiosenną surówkę.
>Co prawda pare problemow sie samych rozwiazalo, np taka azarina z
>Rekwiatu nie wylazla wogole, teraz testuje wroclawskiej CNOS, ale i tak
>powierzchnia z dostepnym swiatlem sie wyczerpala...
>
>
No właśnie, zawsze coś nie wzejdzie. I niestety zawsze wzejdzie coś, co
zapomniałam
jak się nazywa.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|