Data: 2004-10-06 20:30:37
Temat: Re: Odp: faceci a normalność
Od: "Tris von Bis" <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet:
> > IMO lepiej nie wierzyc w 'polowki'.
>
> Bzdura. :)
> To troche tak jabys stwierdzila ze lepiej nie wierzyc w milosc... itd.
> ;)
Bzdura :)
Nie widze zwiazku.
> Czlowiek jest bytem parzystym - takie koncepcje przejawialy sie
> niejednokrotnie dotad tak samo w filozofii, jak i ze tak powiem
> niezaleznych przejawach aktywnosci mentalnej czlowieka.
> Oczywiscie mozesz to przekreslic jesli chcesz.
Roznica zdan wynika z roznic w definicji. Wedlug mnie czlowiek jest bytem
parzystym, ale to nie oznacza, ze partner jest druga 'polowka'. Para to dwoje
ludzi, ktorzy zachowuja w zwiazku swoj indywidualizm. Nie musza idealnie do
siebie pasowac. Powiem wiecej, uwazam, ze nie powinni do siebie idealnie
pasowac. Oczywiscie powinni miec punkty styczne (nawet duzo), ale zawsze
powinien byc zostawiony margines na 'roznosc'.
BTW, a jesli w zwiazku dwoch idealnych polowek pojawia sie dziecko - gdzie
jest na nie miejsce? ;)
> Ja natomiast zwracam tylko uwage ze wiara w "polowki" wcale
> nie musi przeszkadzac wysokiej jakosci relacjom w rzeczywistym
> zwiazku utworzonym niekoniecznie przez dokladnie wlasne "polowki".
>
> BTW mam swiadomosc ze moja pani nie jest moja wlasna
> "polowka" (lecz "polowka" jakiegos innego mezczyzny), co
> nie wplywa negatywnie na nasz zwiazek... z wzajemnoscia.
> To konkretnie mam na mysli.
Ciekawe.
A nie zastanawiales sie co bys sie wydarzylo, gdyby Twoja Pani ktoregos
pieknego dnia spotkala swoja 'polowke'?
Powinienes sie wycofac? (dla jej szczescia, skoro odnalazla druga polowke)
Powinienes walczyc?
Nic nie powinienes? :)
A swoja droga to tez oznacza, ze masz swiadomosc, ze gdzies tam (nie w Twoim
domu) jest Twoja polowka. Hmm...
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|