Data: 2004-10-08 16:20:41
Temat: Re: Odp: faceci a normalność
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet w news:ck4f7a$r3l$1@news.onet.pl:
> > Nie wiem - bo w zasadzie nie, ale myślę że mogą istnieć
> > wyjątki. Jednak te wyjątki, co mi przychodzą na myśl, to jakieś
> > takie stany 'chorobowe' - więc to już by było raczej 'leczenie' :)
>
> No, wiec moze tu masz te granice, nie? ;)
Granice są jeszcze wcześniej. Przecież mówiłam, że
nie popieram 'przerabiania' :)
Tutaj akurat zastanawiałam się nad wyjątkami - czy kiedykolwiek
można 'działać' wbrew woli - no i pomyślałam o jakichś
sytuacjach mocno kryzysowych - jak np. jakieś dramatyczne
przeżycia, które zginają człowieka na tyle, że staje się ~niesobą.
Zrozum dobrze: nie mówię, że wpływanie/zmienianie jest dobre,
tylko że nie musi być złe. Chodzi mi po prostu o niepopadanie
w przesadę w żadną stronę, o kierowanie się wyczuciem, a nie
zasadami, o to, żeby niezależność nie stawała się jakąś chorą
świętością.
Natek
|