Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: "didziak" <d...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Odp: konkubinat raz jeszcze
Date: Mon, 25 Feb 2002 22:52:51 +0100
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 233
Message-ID: <a5ebfm$c3k$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <a...@m...org.invalid> <a4o4r3$8rr$1@news.tpi.pl>
<a4p9u0$mjr$1@news.onet.pl> <a52qfk$2om$2@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<a533tm$2eq$1@news.onet.pl> <a53ooi$bnb$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<a56kck$ipv$1@news.onet.pl> <a570oi$gqg$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<a57ta6$dbs$1@news.onet.pl> <a5afap$bj4$1@news.tpi.pl>
<a5aqb9$neo$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <a5bn8g$90m$1@news.onet.pl>
<a5c3nl$g9r$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <a5dvgr$gvd$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: jesienna.bmj.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:4862
Ukryj nagłówki
"Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> wrote in message
| 1. Małgorzata nie ma nic przeciwko kojarzeniu jej z Piotrem
Majkowskim o
| nicku - DL, a wręcz przeciwnie.
Nie powiedzialem, ze TY bedziesz miala cos przeciw temu. Powiedzialem,
ze Jola wyrazila swoj zal z tego powodu, ja zreszta rowniez. To
istotna roznica.
| 2. Piotr mimo wielu niepochlebnych opinii, zdania nie zmienił i
ciężko to
| uznać za niekonsekwencję.
Czy ja cos pisalem tutaj o niekonsekwencji?????????
| 3. Piotr nigdy nie pisywał pod "publiczkę" aby wszyscy mu
przyklaskiwali,
| żeby wyrobić sobie "markę". Ma więcej odwagi cywilnej niż ja.
No dobrze - moze i jest to zaleta, jesli ktos TAKTOWNIE umie wyrazic
swoje zdanie.
| 4. Nie odpisywał nikomu w sposób nie licujący z ogólnie przyjętą
netykietą.
| Jeśli pisywał ostro to tylko w odpowiedzi na "ostre słowa" lub
"wielce
| zakamuflowane" aluzje. :-))))))
Na moje wcale nie odpowiedzial (pewnie dlatego tlumaczylas wczesniej,
ze niekiedy po prostu nie chce sie z kims dyskutowac na grupie - nie
ma przymusu itp... :-))
Jesli byly ostre slowa to - podkresle to raz jeszcze - w ODEZWIE. Nikt
nie zaczal pierwszy atakowac Piotra.
| 5. Jeśli wyraził się niepochlebnie o wolnych związkach - miał do
tego
| prawo - takie poglądy wyniósł z domu.
Alez oczywiscie - nie bronie Mu wyrazac swoich pogladow - sek w tym,
JAK (!) sie to robi.
| 6. Ze względu na przekonania religijne (wybacz mi to mieszanie
religii do
| spraw tak błahych jak konkubinat) nie może tolerancyjnie odnosić się
do
| życia na znaczek skarbowy, jako, że stałoby to w sprzeczności z
| przekonaniami.
Super. Zgadzam sie - nie moze. Dlaczego wobec tego mowic na lewo i
prawo, ze jest sie czlowiekiem tolerancyjnym? (Odnosilem sie juz do
tego wczoraj w poscie do Ciebie)...
| 7. Rozumiem, że najbardziej bolące wszystkich słowa dotyczyły
następującego
| cytatu "Pogardzam ludźmi zakłamanymi, nie mającymi odwagi
zaakceptować
| samych siebie. Związki konkubenckie są dla mnie zwyrodnieniem, z
którym
| można żyć, ale bezczelnością jest chwalenie się i stawianie ich na
równi z
| małżeństwem."
Mowisz, ze rozumiesz... Jak mogli odniesc sie do tego ludzie, ktorzy
Was szanuja (szanowali), po uslyszeniu, ze pan Majakowski Nimi gardzi
i uwaza ich za zwyrodnialcow? Postaw sie na ich miejscu - choc przez
chwile.
| No dobrze - Powiedz mi Dawidzie czy ty aby nie pogardzasz ludźmi
| zakłamanymi?
Owszem, nie lubie obludy.
(o konkubinatach i wyjsciu awaryjnym)
Zbyt wiele uogolnien. Moim zdaniem jest to zagladanie komus do lozka i
osadzanie wszystkich pod jedna miarka...
KAZDY przypadek jest indywidualny i powinniscie (mimo Waszych takich a
nie innych pogladow) USZANOWAC czyjas decyzje.
To, co powiedzial Piotr, uznajesz za wyrazenie swego szacunku?
| Nie zapytano nas czy akceptujemy Ulę, Mrówcię
| czy inne panie żyjące z tego czy innego powodu w nieformalnym
związku. I czy
| przypadkiem nimi nie pogardzamy. To o konkubinacie wypowiedział się
Piotr -
Nie musiano - grupe zmrozilo po takim 'wyroku'. NIe potrzeba pytan -
maz powiedzial jasno: gardzi zwyrodnialcami. Jesli znajdziesz mi tego
inna wykladnie, uznam, ze swietnie radzisz sobie ze slowem pisanym i
interpretacjami.
Wyrok byl uogolniony. Ty o tym wiesz i ja o tym wiem i dziewczyny o
tym wiedza.
Uogolnienia sa zle. Ale o tym pisalem juz wyzej. Nikt nie bedzie Was
blagal o akceptacje indywidualna - padla opinia o ogole, wiec nie dziw
sie.
Zenada - tylko takie slowo mi sie nasuwa.
(powiedzial o zwyrodnialcach...)
| dodając wcześniej, że JEMU konkubinat kojarzy się najczęściej z
kronikami
| policyjnymi.
A moze mi sie banan kojarzy z penisem? Usprawiedliwia mnie to, jak
pojde do warzywniaka i powiem: "Dwa kilo ch**ow prosze?"
Jak zobacze goscia podobnego do Walesy albo Glempa (znowu poszargalem
nazwiskami ;->) i zaczne ich wyzywac, bo ich nie szanuje - bede
usprawiedliwiony?
Nie sadze.
Dlatego wyzwanie kogos, bo 'mi sie cos kojarzy z czyms', jest
nieudolnym tlumaczeniem.
| Ile tragedii rodzinnych wywlekanych jest na światło dzienne
| przez pismaków - pieprzyku zawsze dodaje fakt, że dochodzi do nich w
| związkach nieformalnych. Co nie oznacza również, że nie dochodzi do
nich w
| małżeństwach. Ale brukowce upodobały sobie tych nieszczęsnych
konkubentów i
| konkubiny.
Obracanie kota ogonem - przyznajesz sie zatem, ze Piotr (i Ty) dajecie
sie ustawiac prasie i 'sorry, ze tak wyzwal Was, ale wedlug naszych
urobionych opinii tacy jestescie"...
Nie widze ZADNEGO zwiazku ze sprawa... Jesli bylbym z zawodu
grabarzem i po powrocie z pracy pisal, z czym mi sie cos kojarzy, to
chyba uznasz mnie za swira, prawda? :->
(na litosc - tylko nie mow, ze ja wciaz pisze zboczone rzeczy, wiec to
to samo. Moje zarty sa, a moze ich nie byc - sa dla hecy. Wiec to nie
to samo)
| Wracając jeszcze przez moment do kwestii wiary - dla każdego
katolika -
| takie związki są odpowiednikiem - cudzołożenia i stawianie ich na
równi z
| sakramentem małżeństwa jest nieporozumieniem.
W porzadku. Nikt nie rzuca sie o poglady. Chodzi nam o SPOSOB ich
wyrazania.
| 8. Ugryzł również co poniektórych "kochający mąż i ojciec". Dobrze
macie
| rację - w 100% - zabrzmiało to patetycznie i na wyrost. Dlaczego? Bo
w
| naszych czasach ciężko znaleźć takiego kochającego ojca i męża.
(...)
| To nie przechwałka, samospełniająca się przepowiednia - to
| jest nasza rzeczywistość. Dla niektórych być może nieznana i
nieosiągalna.
Nie odgadlas przyczyny. Zabrzmialo to 'samochwalczo' i perfidnie
szumnie. Nie dlatego, ze jest to rzadkoscia.
Zarzucasz i Ty, ze na grupie niewielu jest takich jak Twoj Piotr?
Przyszlismy sie tutaj chwalic? "Moja Izabelka jest lepsza w grze na
pianinie niz Wasze dzieci" albo "moj maz kocha mnie najlepiej - to
rzadkosc!" ?
Jesli ktos cos robi, nie musi tego pisac na grupe. Mowienie o sobie
'jestem fajny' jest mowieniem niejako 'jestem lepszy, niz Wy - gorsi'.
Polacz to z tematem konkubinatu i masz juz rozwiazanie, czemu to
wywolalo taki oddzwiek.
Jesli jestem np. dobry z matematyki lub w milosci francuskiej -
powinienem to pisac tu, na grupie?
| 9. Jeśli grupa uzna, że Małgorzata ma tak samo "nasrane" w
mózgownicy jak
| wg.opinii większości "nieokrzesane bydlę mieniące się jej mężem" -
to
| również dziury z tego powodu w niebie nie będzie.
Nie wiem, jak grupa - ja uwazam, ze DOSKONALE wiesz, o co mi chodzilo
w moich postach, ale z zalozenia jestes za mezem. "Gdzie Gajus, tam i
Gaja"... rozumiem, ale mozna po prostu milczec...
To tylko moje zdanie.
| 10. Piotr nie przeczytał tego postu. (...) Najbardziej mnie
| rożwścieczyło to Dawidzie, że suponujesz, że Piotr psuje mi opinię
na grupie
| i jaka ja muszę być z tego powodu nieszczęśliwa. Guzik - nie jestem
:-))))))
| Ze mną jest gorzej Dawidzie - jestem dumna z Piotra. Może powinieneś
| zasugerować z kolei Piotrowi by oddał mnie do czubków? :-P
Wyrazilem tylko swoje zdanie - raczej obawe o Twoja reputacje.
NIGDZIE nie powiedzialem, ze jestes (czy musisz byc) nieszczesliwa z
Piotrem.
| > Podsumowujac w skrocie - przesadzasz i innym wytykasz swoje
| > potkniecia.
| Co ostatnimi czasy grupa czyni nagminnie. Bez obrazy - lokalne
wojenki na
| grupach dyskusyjnych to normalka i trzeba to przeżyć???
Przeczytać????
Przyklady, Gosiu... Prosze o przyklady - uwazasz, ze ja gram
nieczysto? Mow wprost.
Maz sie do moich postow nie odnosi, ale gdzie indziej potrafi dopiec
(i nie mow, ze 'uderz w stol...' bo kazdy bardziej rozgarniety czyta i
interpretuje). No coz - podobno nie robi niczego pod publiczke, ale to
mi wlasnie wyglada na 'za plecami' - a o tym wlasnie pisalas w
ostatnim poscie.
Ja powiedzialem w twarz, bezposrednio pod postem Piotra, co mam do
Jego swiatopogladu - wiec moge o tym mowic tez w innych miejscach.
Jednak nabranie wody w usta podczas konfrontacji, a w innym miejscu
odnoszenie sie... jest nietrafione i znowu nie swiadczy o osobie
opisywanej, lecz opisujacej...
| > Najlatwiej czepic sie czegos, co przedstawi naszego rozmowce jako
| > chama i gbura, ponizej NASZEGO poziomu, prawda? :-)
| No właśnie - nie ujełabym tego lepiej :-)
Napisz wprost - ja tak robie? Powiedzialem tak o kims na grupie
KIEDYKOLWIEK?
No chyba, ze zgoda odnosnie samego stwierdzenia, bez odnoszenia tego
do mnie...
Jesli ktos ma cos do mojego sposobu prowadzenia dyskusji, ja bardzo
prosze o rady, korekty... chetnie rozwaze, wytlumacze.
Chcialbym jednak powiedziec, ze nie mam w zwyczaju wyzywac NIKOGO ani
podsumowywac. Uzywam argumentacji, zadaje pytania -wnioski wyciaga
kazdy sam.
Uwazasz, ze jest sens dalszej dyskusji? Ja nie sadze... Kazdy niech
sam osadzi co widzi i czyta.
Rozumiem Ciebie - bronisz meza, tak jest zle, gdybys byla bierna - tez
byloby niedobrze. Dlatego nie widze sensu dalszej dyskusji.
Nie umiem rozmawiac z ludzmi, ktorzy 'z urzedu' musza byc przekorni i
tlumaczyc inaczej rzeczy dla mnie jasne.
Ty napisalas, ja odpisalem. Jesli chcesz - napisz drugi raz, z mojej
strony juz EOT.
Nie chce krzyzowac z TOBA szpady, bo Cie bardzo lubie i cenie.
Naprawde.
Pozdrawiam serdecznie, czekajac caly czas na swoja szanse :->
didziak (didziak) (didziak :-)) :-) latrelek ;-)
|