Data: 2004-05-19 19:01:47
Temat: Re: Odp: rofl
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10012BB6A9@jplwan
t003.jasien.net...
> czarnyjanek wrote:
>
> >>Kategoryczny jest jednak w kwestii białka zwierzęcego -- uważa, ze
> >>wegusie muszą je wcinać, jeśli nie w mięsie, to chociaż w nabiale.
> > a co ma do tego monti wegetarianie i tak spożywają białko zwierzęce
>
> A no to, że twierdzi, że bez odpowiedniej ilości białka zwierzęcego ani
> rusz, tymczasem ja znam wegetarian, którzy jaja czy produkty mleczne
> jedzą od wielkiego dzwonu (nie są weganami, po prostu nie stanowi to
> ważnego punktu w ich rozpisce dietowej) i nie mają problemów.
jeśli mała ilość białka zwierzęcego sprzyja wegetarianom ,których znasz
znaczy to ,ze jest to ilość dla nich odpowiednia.
tak to już jest ,ze jeden będzie jadł białko zwierzęce raz w tygodniu a
inny dwa i obaj dostarczą sobie odpowiednia ilość białka zwierzęcego
Tudzież
> sugerowana przez Montiego wyższość białka zwierzęcego nad roślinnym
> została już na tej grupie wielokrotnie obalona.
chyba chodzi ci o białka pochodzące z mięsa.a nie odzwierzęce produkty.
monti pisze o dostarczeniu odpowiedniej żeby nie napisać optymalnej ilości
białka i innych potrzebnych substancji tak aby nie było konieczności
suplementacji diety czymkolwiek :).
niestety nie da się zastąpić pewnych substancji ideologią chociaż wielu
uważa ,że można.patrz wyznawcy diet obłożonych ideologia ocierającą się o
groteskę
|