Gosia <G...@b...org> napisał(a):

> BTW szukam jakiegos delikatnego koloru cieni, tzn. chodzi mi o to, zeby byly
> takie transparentne, lekkie - jednak ingloty dosc mocne sa nawet przy jednej
> warstwie, a czasem mam ochote na cos ledwie widocznego ;-) Macie jakies
> propozycje w rozsadnych cenach?

Ja mam tylko propozycje w cenie nierozsadnej ;)
Moje ukochane cienie to jeden z zestawow 5 kolorow Diora (niestety nie
pamietam w tym momencie, jaki mial numer, ale wlasnie beze). Do pracy musze
sie malowac "niewidocznie", no i wlasnie te cienie do tego mi sluza.

To jest zestaw 5 cieni w pudeleczku z lusterkiem i jest to moj kosmetyk nr 1
:) jedwabiste, baaaardzo trwale (wytrzymaly kapiel w morzu, az trudno w to
uwierzyc), nie osypuja sie, nie wycieraja. Nie sa zupelnie matowe, ale tez nie
"perla", bardzo naturalnie wygladaja, "wtapiaja sie" w skore, bardzo latwo
rozprowadzaja.

Kosztowaly mnie chyba 40 euro na bezclowce (w Douglasie 47 euro), ale kupilam
je na poczatku listopada, uzywam praktycznie codziennie, no i chyba nie
zuzylam nawet polowy.
Sa bardzo wydajne, wiec to inwestycja na dluzszy czas. A najlepsze jest to, ze
wlasciwie wszystkie kolory pasuja do siebie i mozna sobie eksperymentowac :)
Do tego sa dwa aplikatory z dwoma koncowkami o roznej grubosci - praktyczne !

Normalnie Dior mi nie bardzo podchodzi, no ale te cienie sa po prostu ach !!!

Dunia
(rozplywajaca sie z zachwytu)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/