Data: 2005-01-13 10:24:10
Temat: Re: Odstawiłam antydepresanty
Od: Tomasz <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lukrecja napisał(a):
> Witam,
> To będzie trochę zakręcone.
> Leczę się na nerwicę/depresję od ponad 1,5 roku. Brałam w tym czasie kilka
> różnych leków antydepresyjnych. Cały czas pod kontrolą lekarza. Ostatnio od
> lipca Seroxat 40 mg/dobę + Chlorprotixen wieczorem. W sobotę skończyły mi
> się leki (niestety, nie zadbałam o to, by mieć następną receptę na tę
> chwilę). Od niedzieli nie biorę nic. Nie poszłam w poniedziałek do lekarza,
> bo mam już wstręt do lekarzy, leków, całej tej choroby. Ostatnio czułam się
> dobrze, a te leki jakoś mnie "otumaniały". Wiem, że nie było to mądre
> posunięcie, ale mimo to nie poszłam do psychiatry do dziś. Jednak od
> poniedziałku mam następujące objawy: wrażenie, że stracę zaraz przytomność,
> rozwolnienie, bezsenność (łażę po domu do 4.00 - 5.00 rano), mdłości.
> Dokuczają mi takie somatyczne objawy, psychicznie czuję się dobrze, poza
> jednym. Odkąd te objawy się pojawiły, bardzo się boję, że zaraz umrę. Bywa,
> że przez ten lęk przed rychłą śmiercią płaczę.
> No i teraz nawet nie wiem, po co to wszytko napisałam. Czego od Was
> oczekuję. Wiem, że powinnam iść do lekarza. Oczekuję chyba potwierdzenia, że
> nic mi nie będzie, że odstawienie leków nie spowoduje mojej nagłej śmierci
> itp...
> Niech ktoś , kto się zna, napisze mi, czy jest szansa, że to przejdzie
> powiedzmy za kilka dni i będę funkcjonować bez tych wszystkich prochów. Pls.
>
> Pozdrawiam - Lukrecja
>
>
Myślę, że źle zrobiłaś. Powinnaś iść natychmiast do psychiatry i
powiedzieć mu aby stopniowo zmniejszał tobie dawki.
Ostatnie doniesienia mowia o tym ze srodki antydepresyjne moga wywolywac
sklonnosci samobójcze, wiec jak nie chcesz rozstac sie z zyciem lepiej
nie mysl o zaprzestaniu przyjmowania tych lekow.
Tomasz
|