Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "izyda" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odwieczne pytanie
Date: Sat, 12 May 2001 09:52:17 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 29
Message-ID: <9dj4u1$6bv$1@news.tpi.pl>
References: <9d6r02$sm7$1@news.internetia.pl> <9dbtrm$a53$3@news.tpi.pl>
<9dggcv$96v$1@news.tpi.pl> <9dikmb$ab6$5@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa57.suwalki.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 989665025 6527 213.76.120.57 (12 May 2001 10:57:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 12 May 2001 10:57:05 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
X-I-Am-Sorry: For my broken newsreader.
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-Subject: Odp: Odwieczne pytanie
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:83361
Ukryj nagłówki
Melisa napisała ...
[...]
> Dla mnie zakochanie to szalenstwo, tego nie wybiera sie swiadomie najpierw
> poznajac ta osobe, to sie po prostu dzieje, wariujemy i wszystko wywraca
> sie do gory nogami :) A potem sie uspokaja, juz mozemy myslec i bardziej
> swiadomie kochac. Ja tak to przezywalam i potwierdzilo ta "kolejnosc"
wiele
> wypowiadajacych sie tu osob. A Ty rozmyslasz o teoretycznie?
>
> Melisa
A u mnie chyba bylo wlasnie odwrotnie.... Nie wiem.. najpierw byla taka
realnosc. Niby bylismy razem, a ja jakos tego nie czulam, tego stanu
szalenstwa... Widzialam Jego wady, pare rzeczy mnie draznilo. Nie
wiedzialam, czy ja Go kocham, czy jestem zakochana.... Pisalalam tutaj
kiedys o tym. Mialam ogromny dylemat wtedy. Teraz wiem, ze po prostu
potrzebowalam czasu.
A teraz... im bardziej Go poznaje, tym bardziej sie w Nim zakochuje. Dopiero
teraz zaczyna sie u mnie ten stan "fruwania". I to jest piekne... Jakos nie
przeszkadzaja mi Jego wady i wogole. Troche to dziwne, bo wlasnie, tak jka
piszesz, u wiekszosci osob jest zupelnie odwrotnie - najpierw jest ten taki
wzniosly stan, a potem przychodzi otrzezwienie...
A u mnie nie. Najpierw musialam Go glebiej poznac...
Pozdrawiam
izyda
|