Data: 2007-03-21 15:59:42
Temat: Re: Oj Agatko gAgatko... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Duch <n...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:etrkl3$bli$...@a...news.tpi.pl...
> "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote in message
> news:etrf6e$4es$1@news.onet.pl...
>
> > Trudno się nie zgodzić. Jednak po to piszę, by zasygnalizować
przesadyzm.
> > Opisać go? Czy napewno stare pośladki rozumieją jędrne?
> > I czy wynika to, z tego dziecięcia, czy jest konsekwą działania
obwisłych?
> > I czy ktoś sobie przypomina, jak wszelkie różnorodne bodźce, są
niezbędne
> > w rozwoju?
>
> No rozumiem, rozumiem, mlody gada ze stary zdzedzi i nie kuma bazy,
> stary zas gada ze to on ma racje a mlody glupi.
>
> Jadnak mimo wszystko -moim subiektywnym zdaniem- stary dziala lepiej.
> Ok, nie odmawiam mlodemu prawa do swojej iluzji, na bledach trzeba uczyc.
>
> O oto argumentym, tak dla dyskusji:
>
> -ok, bodzce sa potrzebne, ale dzieciak, idac za bodzcem, zamiast obiadku,
> woli jesc same cukierki.
>
> -patrzac na opinie polityczne mlodych ludzi,
> widac ze czesciej daja sie oni robic w bambuko, ok sama opinia jeszcze nie
> zaszkodzi,
> ale jesli ich (troche gorsze) rozpoznanie swiata przeniesc na inne
> dziedziny zycia,
> to moze byc im ciezko
> (oczywiscie nie przesadzlabym z ta roznica miedzy mlodym a starym, w
> technologiach jest
> lepsze u mlodego, mi chodzi o znajomosc zycia).
> A dzisiaj telewizja/media potrafią namieszac w glowach.
>
> -sam bodziec jest fajny, ot taki spontan, nie to co zgredostwo, ale zobacz
> jaki sie dzisiejszy
> swiat - to iluzja - "w naszym banku dostaniesz swietny kredyt i bedziesz
> mial miszkanie",
> to oczywiscie marketningowa pulapka, jesli idziesz za bodzcem mozesz sie
> wkopac.
> Do czego zmierzam - jest bodziec, wizja (chce cukierka, kredytu), ale sa
tez
> rzeczywiste cele, konsekwencje. Sam PIERWSZY bodziec nic nie znaczy.
> Tym bardziej ze swiat takiej reklamy poswieca gruba kase zeby re bodzce i
> pragnienia (falszywe) nam wygenerowac.
> Np. ze NOWY proszek bedzie jeszcze bielsza koszula.
>
> Tu trzeba rozeznania, prawdziwej gry pomiedzy pragnieniami, mozliwosciami
i
> roznymi czynnikami, pomiedzy spontanem i pragmatyzmem.
> Oczywiscie ta "czujnosc" zabija troche spontan. Tu znowu
> wyciles zeby nie byc zbyt pragmatyczny itd. itd.
> Dzieci sa spontaniczne i fajnie, ale z tego wlasnie powodu musza byc pod
> opieka doroslych.
> Bo co jak wybiegna na ulice za ptaszkiem?
>
> -to ze to co pisze dziala, widze w praktyce, widze to po sobie,
> poziom poczucia szczescia im dalej, tym wiekszy. Jestem zadowolony, tego
> chcialem.
> Bo czlowiek nauczyl sie zyc z tymi roznymi czynnikami, nauczyl sie
> (automatycznie, nie myslowo)
> je respektowac, balansowac itp.
>
> -tu nie chodzi o wylaczenie sie na bodziec - tu chodzi od izolacje od
> falszywych bozdzcow telewizyjnych.
> Ale zeby sie odizolowac, trzeba najpierw doswiadczyc na wlasnej skorze jak
> one sa falszywe.
> Wtedy czlowiek UMIE sie wylaczyc. Wtedy widzi wartosciowe bodzce
> (ot, dziewczyna w ciekawych rajstopkach ;) - skoro jestesmy w temacie)
> i wtedy realizujac te bodzce, te dobre, powoduje ze one mu przynosza
> szczescie.
>
> -zreszta widac to w praktyce, widze "napalonych" na rozne rzeczy kotów i
>
> tyle, takich tam dywagacji
> Pozdr,
> Duch
> > Ile masz lat? 30+
Ładnie tak wchodzić Duch etatyście na widelec...ładnie... ;)
|