Data: 2011-06-15 12:12:11
Temat: Re: Oj Pole...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-15 09:41, Chiron pisze:
>
> To nie pozostanie bez wpływu na domowników. Co innego- chwilowa
> zachcianka na kolory, a zupełnie czym innym przypisanie ich na trwałe
> do ścian swojego mieszkania. Jednak- skoro się na to zdecydowali- to
> na prawdę ciekawie może być popatrzeć na nich z punktu widzenia
> psychologii- jaką tworzą rodzinę i jak się to ma do tych kolorów.
Założę się, że są bardzo nieszczęśliwi, w ogóle nie mają przyjaciół,
ciągle się kłócą a dzieciom jeść nie dają.
A, i do kościoła nie chodzą.
Ewa
|