Data: 2015-04-23 16:59:35
Temat: Re: Ojciec i matka!
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gazebo" <g...@...bo> napisał w wiadomości
news:mhac7k$khf$1@dont-email.me...
>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Typowe.
>>>>>>>>>
>>>>>>>> to co napisalem wystarczy, skoro nie pamietasz babki, ktora jako
>>>>>>>> singiel adoptowala dziecko to po co ci ta wiedza, wolisz omijac
>>>>>>>> pewne
>>>>>>>> kwestie bo ci nie pasuja
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Zgodnie z praktyką polskiego prawa: adopcja przez singla możliwa
>>>>>>> jest
>>>>>>> tylko w wypadku szczególnym- np starsza, pełnoletnia siostra (brat,
>>>>>>> ciotka, inna bliska rodzina) adoptuje nieletnich po śmierci
>>>>>>> rodziców.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> dawaj przepisy
>>>>> "Zgodnie z praktyką polskiego prawa"
>>>>>
>>>>> przeszliśmy z małżonką cały etap szkolenia w tym zakresie (bo takie
>>>>> jest
>>>>> wymagane). Nie jestem prawnikiem- moge tylko przekazać to, czego się
>>>>> dowiedziałem podczas kilkumiesięcznego szkolenia. Są też różne fora
>>>>> dla
>>>>> rodzin zastępczych (na których się kiedyś udzielałem)- jeśli jesteś
>>>>> zainteresowany tematem szerzej- tam pytaj. I jeszcze jedno- o ile
>>>>> Polska
>>>>> jest krajem bezprawia, w którym sędziowie decydują o tym, czy ktoś
>>>>> popełnił przestępstwo- o wykroczeniach nie mówiąc (bo taka jest polska
>>>>> praktyka sądownicza)- to sędziowie sądów rodzinnych w szczególe rządzą
>>>>> się jakby byli bogami. Ich decyzje są nawet niezaskarżalne.
>>>>>
>>>> czego nie rozumiesz ze slowa 'przepisy'?
>>>
>>> To raczej czego Ty z określenia "praktyka prawa".
>>
>> no pewnie, jakim cudem mialbym wiedziec co to jest prawo zwyczajowe,
>> literalne traktowanie prawa i pare innych rzeczy
>>
>>> Napisałem tak
>>> wyraźnie, a Ty pytasz o przepisy. Co przez to chcesz powiedzieć? Czy
>>> może to, że jak (jako singlowi, i to załóżmy- po 40 roku życia)- nawet
>>> nie przyjmą Cię na kursy rodzin przyspasabjających- to się odwołasz? No
>>> ale same kursy nie są ujęte w przepisach- to może po prostu zgłosisz się
>>> po dziecko- i jak Ci odmówią- to się odwołasz? A ja spytam: a do kogo?
>>> Wniesiesz skargę konstytucyjną? Decyzję może podjąć sędzia sądu
>>> rodzinnego. A ona (on)- spuści Cię do kanału. Co właściwie chcesz
>>> udowodnić?
>>>
>> napisze ci w sposob w jaki kiedys podpisywal sie pewien asesor:
>> sprawiedliwosc jest w encyklopediii na 's'
Konkretnie- co chcesz udowodnić? Jaką tezę stawiasz? Czy potrafisz odpisać
tak, żeby Twoja mowa prosta była. Tak- znaczyło: "tak", nie zaś- znaczyło
:nie"?
> poza tym jest jeszcze jedna rzecz, ktora pomijasz, uswiadom sobie kto
> optowal za przeniesieniem czesci spraw rodzinnych do sadow okregowych,
> bedac z natury uszczypliwym: chciales to masz, ja sie umiem w tym znalezc
Przepraszam, ale jak dla mnie- osiągasz zbyt wysokie szczyty abstrakcji. Nie
mam pojęcia kto i czy w ogóle optował za przeniesieniem spraw rodzinnych do
sądów okręgowych. Nie wiem, czy więcej z tego szkód- czy pożytku. No ale
kompletną abstrakcją jest dla mnie to, co ja mam z tym wspólnego? Nawet
pomijam, że do tej dyskusji to ma się nijak.
--
Chiron
|