Data: 2002-03-28 14:23:54
Temat: Re: Ojczym
Od: "Marek W." <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "DANKAN" <P...@t...pl> napisał w wiadomości
news:a7v03m$ahe$1@news.tpi.pl...
> Pierwszy raz tu pisze i nie wiem czy takie pytanie spotka sie jakas
> odpowiedzia.
>
> Mam pasierbicę, którą wychowuję z jej matką, a moją żoną. Nistety jej
> biologiczny ojciec szykanuje mnie i moją rodzinnę sądami, obniżaniem
> alimentów, policją itp.. nistety sąd nie odebrał mu praw jako ojca.
I nie odbierze - bo taki jest jego prawo. Bardzo słusznie zresztą. Wygodnie
byłoby tylko żadać od niego pieniędzy i nic poza tym.
Ale to mimo wszystko jest jej ojciec - i jeżeli płaci i chce się z córką
spotykać tzn że dla niego coś znaczy a tobie pozostaje sie z tym pogodzić.
Wogóle to ze przychodzi Ci do głowy odbierać mu prawa rodzicielskie tylko
dlatego że nie jest z jej matka "wybitnie" swiadzcy o samym tobie.
> Czy ktoś spotkał się z sytuacją odebrania praw rodzicielskich nad
> dzieckiem, którym się nie opiekuje, tylko czasem zabiera do siebie bo
takie
> prawo i tym samym buntuje je przeciwko mnie który ją utrzymuje i stara sie
> wychowywać ? jakieś opinie prawne.. nie wiem
Prawo jest naszczęście taki że to on ma rację a ty nie msz prawa mu nic
zrobić. Natomiast jeżeli bedziecie mu utrudniac kontakyu z dzieckiem to z
godnie z prawem konsekwencją tego może być - nałożona grzywna - pozabwienie
matki opieki nad dzieckiem - pozabawienie matki praw rodzicielskich -
osadfzenie matki w więzieniu w związku z notorycznym łamaniem nakazu sądu.
A teraz może postaw się w jego sytuacji - że to twoje dziecko matka
wychowuje z kimś innym i ty nie masz żadnych praw...
Poza tym dziecko samo wcześniej czu później zorientuje się czemu tata nie
przyuchodzi - ze to "wasza zasługa" - efektem ubocznym może być że was za to
znienawidzi.
> Andrzej
Marek
|