Data: 2006-01-13 08:53:22
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "aga.p" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dq6j77$5gi$1@news.onet.pl...
>> i z rozpuszczonym skalpem siadaja...
>
> przede mną
>
>>...w autobusie/tramwaju, po to by...
>
> ...zrobić z niego zakładkę w książce, którą akurat czytam:/
> Chyba zacznę wozić ze sobą nożyczki.
Zazdrośnice. :P
Nie, nie mam długich włosów, raptem trochę za uszy. :-)
Za to moja kuzynka ma włosy, w porywach do.... kolan.
Najkrótsze jakie u niej wdziałam to do pasa.
Ma najdłuższe, najgrubsze, jedne z najgęstszych jakie widziałam, idealnie
proste i wygląda oszałamiająco.
Nigdy nie widziałam żeby miała je tłuste, porozdwajane, czy cos takiego. No
i naocznie mogłam się parę razy przekonać jakim wabikiem jest taki warkocz.
:-)
Choć tez nie widziałam żeby chodziła publicznie z rozpuszczonymi - ale w jej
wypadku to chyba po prostu mało wygodne.
Na co dzień nosi je zmontowane w jakiś taki ni to kok z tyłu głowy z
prostych lub plecionych, widziałam ją swego czasu w "koronie" na wzór jak
jej tam... rosyjska deputowana.
A ostatnie 10 cm bardzo często ma równiusieńko , jak od linijki ufarbowane w
jakimś kontrastowym do własnego blondu, kolorze - widziałam już bordo,
niebieski, granatowy, zielony, czarny.
Fajnie to wygląda.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|