Data: 2006-01-30 11:37:31
Temat: Re: Oleander
Od: "skryba" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:6h3a8fc2ocrj$.s4adawb2qvkt.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 29 Jan 2006 16:43:49 +0100, skryba napisał(a):
>
> > Mnożyłaś już tą roślinę? Chciałbym skonfrontować Twoje
doświadczenia z
> > moimi.
>
>
> Pytanie było do Miłki, ale:)
> Ja mnożyłam. Bez trudu ukorzenia się z gałązek półzdrewniałych (ja
to
> robiłam w sierpniu). Bez ukorzeniacza i odprawiania czarów efekt był
> znakomity. Możliwe, ze było to szczęście początkującego ogrodnika.
>
> Pozdrawiam
> Marta
>
Pisząc o konfrontacji doświadczeń chciałem przypomnieć moją próbę:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.r
ec.ogrody&aid=3357
0567
Na wiosnę wystawiłem pięknie ukorzenioną (wbrew przypuszczeniom
Krzysztofa M.)
sadzonkę na balkon. Sadzonka zaszalała i zakwitła w maju. Drugi raz
zawiązała pąki w październiku ale nie zdążyły się w pełni rozwinąć bo
nastały chłody. Zimuje w piwnicy w warunkach wcześniej opisanych.
Zatem nie trzeba czarów by mnożyć oleandra a swoją drogą szczęście
oczywiście
zawsze potrzebne ludziom grzebiącym w ziemi.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
|