jangr pisze:

> W kwestii parkingu sprawa jest oczywista i reakcja na zło była uzasadniona.
> Nie ma o czym mówić.

Wiec do czego pijesz w kwestii mojego zawodu? Czy ja wnikam w to, czym
Ty sie zajmujesz? Czy piszes tu sluzbowo, czy moze jednak prywatnie? A
moze powinienem Cie o to zapytac? W razie braku prawdziwych argumentow
mialbym w zanadrzu mala, sliczna formulke: nie dziw sie, przeciez Jangr
to ksiegowy/ciec/nauczyciel/whatever. Pelna kulturka, nie? Rece opadaja...