Data: 2008-07-28 22:44:33
Temat: Re: Orchidea
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 28 Jul 2008 14:17:44 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> No to teraz potrzymaj kilka dni bez osłonki i bez podlewania (nic się
>> roślinie nie stanie, bo jest nawodniona), żeby korzenie obeschły i te
>> nadgniłe miejsca dobrze zaschły - np. ustaw wewnętrzną doniczkę na czymś
>> ażurowym, a jeśli samo nie ustoi, może zawieś w koszyczku do frytek czy
>> cóś...
>>
>>
>
> Aha, jeszcze jedno - ta orchidea nie ma ziemi w doniczce, tylko takie
> jakby kawałki kory. Zostawić to tak, czy przesadzić ją do ziemi?
To jest podłoże zrobione z tego, co w naturze ma taka orchidea, aby się na
tym utrzymać - rośnie sobie w naturze na zbutwiałych kawałkach konarów,
światła ma nie za dużo, no i wilgoć w powietrzu lub z deszczu; kwiatów
raczej jednak nie spryskuj, możesz spryskać czasem liście, ale nie tak,
żeby płynęło :-)
Jak wyrośnie dużo nowych korzeni (równocześnie z nowymi liśćmi i pędami
kwiatowymi) ponad brzeg doniczki i przez dziurki w dnie, wtedy rozcinasz tę
doniczkę (jest pewnie miękka) i przesadzasz do większej, podobnej czyli
miękkiej - trzeba wtedy kupić właśnie takie kawałkowate podloże do
orchidei. No, ale masz ze 3 lata czasu przynajmniej :-)
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
|