Data: 2006-06-23 09:49:10
Temat: Re: Oświetlenie - problem
Od: "MB" <k...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam, jestem w trakcie remontu pokoju (ok. 20m2) i mam nast. problem.
> Wykonawca sufitu podwieszanego zasugerował zamontowanie w nim 5-6
> halogenów regulowanych (w sensie kierunku świecenie).
> Czy takie rozwiązanie w połączeniu ze ściemniaczem sprawdzi się (tzw.
> pokój dzienny, więc telewizor itd.), czy pozostać przy jakimś żyrandolu?
Co prawda nie stosowałem oświetlenia halogenowego w pokoju, ale mogę się
podzielić moimi przemyśleniami i doświadczeniami jakie zdobyłem na
przykładzie oświetlenia łazienki. Przede wszystkim musisz pamiętać o tym że
halogeny dają punktowe światło. Kąt rozsyłu typowego reflektoraka
halogenowego wynosi 36 - 38st. Łatwo więc, znając wysokość pomieszczenia,
obliczyć obszar np. na poziomie podłogi który będzie dobrze oświetlony. W
niektórych przypadkach jest to wadą, w innych zaś zaletą. Jeśli chcesz
podkreślić jakiś elementy wystroju pomieszczenia lub podzielić pokój na
strefy (np. do pracy) to osiągniesz to oświetlając go właśnie halogenami.
Jeśli zaś zależy Ci na równomiernym oświetleniu całego pokoju to musiałbyś
zastosować całą masę reflektorków, a wtedy powstaje pytanie w jaki sposób je
sensownie rozmieścić. Zresztą pytanie o sensowne rozmieszczenie źródeł
światła, szczególnie tak kierunkowych jak reflektorki halogenowe wcale nie
jest banalne. Radzę to zagadnienie dobrze przemyśleć, bo bardzo łatwo jest w
ten sposób wprowadzić dysonans w wystroju który będzie później drażnił przez
lata. Sytuację poprawia nieco wybór "szerokokątnych" reflektorków mających
kąt rozsyłu 60st. Jednak mimo wszystko wciąż jest to kierunkowe źródło
światła z którego stosowaniem trzeba postępować ostrożnie. Na moim
przykładzie: przymierzając się do instalacji oświetlenia łazienki określiłem
iż chcę mieć ostre, "skrzące się" światło takie jakie dają halogeny, jednak
łazienka powinna być oświetlona równomiernie. Z braku programu do symulacji
scen świetlnych, przeprowadziłem szereg prób na sucho dobierając
najwłaściwszą ilość, charakterystykę, moc i rozmieszczenie punktów
świetlnych. W efekcie, do oświetlenia niewielkiej łazienki 2x2m
przeznaczyłem 5 halogenów 20W o kącie rozsyłu 60st. I wbrew pozorom nie jest
ich za dużo. Po zgaszeniu jednego z nich oczywiście nie nastaje ciemność,
ale hmm... czegoś brakuje :-)
Pozdrawiam
Mariusz B.
|