Użytkownik Wojciech Gołąbowski <v...@k...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> Polecam miesięcznik "M jak mieszkanie" (wyd. Murator) - prawie
> co numer można znaleźć ciekawe rozwiązania tego problemu.
>
> Wojtek
> --
> , Wojciech "Voqo" Gołąbowski

Pożyczyć Ci któryś numer? A może któreś z alternatywnych wydawnictw? ;-)
Dziękuję za niezwykle wnikliwe rozwinięcie tematu :) Jeżeli jeszcze raz
przeczytasz mój post, tak ciut wnikliwie, nie "po łebkach" to zauważysz, że
zapraszam do dysputy, gazetki są w każdym kiosku na rogu w ilości bodajże 11
pozycji (coś pominęłam?) . Nie szukam gotowców do zerznięcia (sorry za
słownictwo) tylko koncepcji. Chciałam wymienić pomysły, doświadczenia,
sugestie i anegdoty o wpadkach. Może to zbyt wysokie wymaganie, ale wybacz,
odpowiedź w Twoim stylu jest sprzeczna z ideą grupy, to tak, jakby na grupie
medycyna zawsze dawali odpowiedź: idź do lekarza, a na kuchennej: spraw se
książkę kucharską (pisownia zamierzona), na ogrodniczej: jak masz problem to
wynajmij ogrodnika, etc.
Może nie takiej odpowiedzi oczekiwałeś, ale wybacz, zasuskrybowałam tę
grupę, ponieważ lubię wymieniać _doświadczenia_ a nie tytuły prasowe.
Nie niedoceniam również twojej chęci pomocy i zaangażowania (przeczytanie,
odpisanie) i mam nadzieję, że nie zrazi Cię do mnie ten list, a wręcz
przeciwnie, zachęci do podejmowania tematów i dogłębnego ich analizowania,
by nauczyć się i dać nauczyć się innym czegoś konstruktywnego.
Pozdrawiam serdecznie, i cytując pewną uczestniczkę grup dyskusyjnych, którą
oczywiście pozdrawiam :) :
nie doszukuj się niczego złego w moim tonie, wszystkie listy są z założenia
życzliwe. (wybacz FeLicjo, ale strasznie mi się spodobał ten tekst)