Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: PILNE!!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: PILNE!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-24 15:34:29

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EvaTM" <e...@w...pl>
news:c1fp1b$9b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c1fn1l$411$1@inews.gazeta.pl...

>>>> Ps. Łez nie musisz mi ocierać. Życie mnie tak ukształtowało,
>>>> że przeważnie dość skutecznie robię to sama. Wystarczy, że
>>>> jesteś. Rozumiesz?
>>>> Aneta

>>> Nie rozumiem, a chciałbym, zwłaszcza że sam brzydzę się
>>> "krzakoterapią" czyli przybieganiem z husteczką.
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun

>> OK. wyjaśniam.
>> Kontekstem są Twoje rzeczowe i fachowe posty w temacie.
>> Do kontekstu nic nie mam. Moje zastrzeżenie wzbudził
>> kontrowesyjna "sentencja" którą cytuję:
>> Gdy próbujesz coś zniszczyć
>> nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
>> najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]
>> Co z tej sentencji wynika?

> Wynika to, że wasz nalot na grupę odstrasza ludzi z dobrymi
> intencjami. O to Tobie i Anie chodzi?
>
> No i przestań Robaku pie******* bo już zęby drętwieją od tego.
> I dlaczego wyjaśniasz za Anę/Uzus/Anetę i cholera wie kto
> jeszcze? To twoja kobita/facet/babcia/dziadek? ;)

A Ciebie kochana Evciu coś ugryzło w dupcię? ;D

>> Kiedy najbardziej niszczysz siebie? Gdy próbujesz coś
>> zniszczyć? To oczywiście NIEPRAWDA a taka jest wymowa
>> powyższych słów. Cóż z tego, że ugotowałeś zupę jarzynową
>> jeśli zawiera zatrutego grzybka? Ten tekst to "zatruty grzybek".
>>
>> Pytasz o powtórzony cytat. OK.
>> Przeczytaj więc taki utwór: "Niepewność" (A. Mickiewicz)
>> Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę;
>> Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
>> Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
>> Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
>> I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
>> Czy to jest przyjaźń?
>> Czy to jest kochanie?
>> Porównaj sobie UCZUCIE zawarte w tym utworze ze słowami
>> Anety "Wystarczy, że jesteś"
>> Czy rozumiesz o czym ona napisała? :-)

> Masz spółkę z Uzus w pieprzeniu o niczym?
> A może spadłbyś wreszcie?
> :)
> E.

Tu się z Tobą zgodzę. Jakiekolwiek słowa o miłości czy empatii
będą faktycznie "pieprzeniem o niczym" bowiem żadne słowa
nie zastąpią prawdziwych uczuć, jednakże na swoje
usprawiedliwienie mam taki tekst który przybliża zrozumienie:
"dobrze jest być przygotowanym na nadejście nieznanego więc
pieprzeniem o niczym to przygotowanie na to co może nastąpić"
;-)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-24 15:47:18

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c1fqtt$jv6$1@inews.gazeta.pl...
/../
> A Ciebie kochana Evciu coś ugryzło w dupcię? ;D

Tak. Szumy na trasie łącz. :]


> >> Przeczytaj więc taki utwór: "Niepewność" (A. Mickiewicz)
> >> Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę;
> >> Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
> >> Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
> >> Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
> >> I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
> >> Czy to jest przyjaźń?
> >> Czy to jest kochanie?
> >> Porównaj sobie UCZUCIE zawarte w tym utworze ze słowami
> >> Anety "Wystarczy, że jesteś"
> >> Czy rozumiesz o czym ona napisała? :-)
>
> > Masz spółkę z Uzus w pieprzeniu o niczym?
> > A może spadłbyś wreszcie?

> Tu się z Tobą zgodzę. Jakiekolwiek słowa o miłości czy empatii
> będą faktycznie "pieprzeniem o niczym" bowiem żadne słowa
> nie zastąpią prawdziwych uczuć, jednakże na swoje
> usprawiedliwienie mam taki tekst który przybliża zrozumienie:
> "dobrze jest być przygotowanym na nadejście nieznanego więc
> pieprzeniem o niczym to przygotowanie na to co może nastąpić"


Chcesz powiedzieć, że Ana/Babcia_Uzus pragnie miłości vonBrauna? :)
Przeniosła uczucia na terapeutę? ;)

E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 16:02:37

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl>
news:65ac.000010c0.403b686c@newsgate.onet.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c1fn1l$411$1@inews.gazeta.pl...

>> Kontekstem są Twoje rzeczowe i fachowe posty w temacie.
>> Do kontekstu nic nie mam. Moje zastrzeżenie wzbudził
>> kontrowesyjna "sentencja" którą cytuję:
>> Gdy próbujesz coś zniszczyć
>> nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
>> najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]

> Dla mnie wykreowanie takiej sztucznej sytuacji jak w tym wątku
> jest próbą niszczenia intencji
> /czytaj dobrych z gruntu intencji,
> niezależnie od form w jakich się to wyrażało/.
> WIęc jeśli wciąż zupełnie nie "czujesz" tego kontekstu napiszę
> wyraźniej:
>
> Gdy próbujesz zniszczyć coś dobrego
> nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
> najbardziej jednak niszczysz siebie.
>
> Więc łopatologicznie:
>
> Jeśli nie umiesz rozpoznać czegoś dobrego,
> lub jeśli co gorsza umiesz, lecz nie żal Ci
> zrobić sobie z nich ubawu, to robisz krzywdę
> tak najbardziej sobie.
> Bo coś dobrego, nawet jeśli jest niedoskonałe
> trzeba umieć przyjąć i cenić.
>
> I nie jest żadnym wytłumaczeniem, że paru innych
> ludzi mogło przy okazji poczytać
> o czymś (być może) przydatnym lub tylko poćwiczyć myślenie.
> czytając rzekomo "kompetentne posty w temacie".
>
> Bo zmarnowało się przy tym coś znacznie ważniejszego.
> W tobie.

OK.
Przybliżę Ci więc mój punkt wiszenia.
Jeśli jakieś Twoje nieopatrznie wypowiedziane słowa mogą
przynieść negatywny skutek a ktoś Ci zwróci na to uwagę to
możesz:
1. przyznać -- no faktyczne; jeśli TE słowa można TAK zrozumieć
to przepraszam,, nie takie były moje 'intencje'
2. brnąć w bezsens obrony "z góry przegranych pozycji"
przypomnij sobie moje słowa z PS'a: "Człowiek nie niszczy siebie
jeśli eliminuje ze swojego otoczenia przyczyny dyskomfortu
psychicznego." Twój tekst wywołał we mnie dyskomfort psychiczny
i ja Ciebie o tym poinformowałem i uzasadniłem. Ty wybierasz
jedną z dwóch opcji... którą? :-)

>> Porównaj sobie UCZUCIE zawarte w tym utworze ze słowami
>> Anety "Wystarczy, że jesteś"
>> Czy rozumiesz o czym ona napisała? :-)

> Cóż, chyba rozmawiamy o kimś kto jeszcze nie zna dobrze
> swoich uczuć lub ma w tym mały "galimatias" :-))))
> pozdrawiam
> vonBraun

Wygląda na to, że ONA chce Ci "coś" dać z siebie -- coś
niematerialnego :-)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 16:18:55

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EvaTM" <e...@w...pl>
news:c1fs35$4jm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c1fqtt$jv6$1@inews.gazeta.pl...

>> A Ciebie kochana Evciu coś ugryzło w dupcię? ;D

> Tak. Szumy na trasie łącz. :]

>>>> Przeczytaj więc taki utwór: "Niepewność" (A. Mickiewicz)
>>>> Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę;
>>>> Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
>>>> Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
>>>> Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
>>>> I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
>>>> Czy to jest przyjaźń?
>>>> Czy to jest kochanie?
>>>> Porównaj sobie UCZUCIE zawarte w tym utworze ze słowami
>>>> Anety "Wystarczy, że jesteś"
>>>> Czy rozumiesz o czym ona napisała? :-)

>>> Masz spółkę z Uzus w pieprzeniu o niczym?
>>> A może spadłbyś wreszcie?

>> Tu się z Tobą zgodzę. Jakiekolwiek słowa o miłości czy empatii
>> będą faktycznie "pieprzeniem o niczym" bowiem żadne słowa
>> nie zastąpią prawdziwych uczuć, jednakże na swoje
>> usprawiedliwienie mam taki tekst który przybliża zrozumienie:
>> "dobrze jest być przygotowanym na nadejście nieznanego więc
>> pieprzeniem o niczym to przygotowanie na to co może nastąpić"
>> \|/ re:

> Chcesz powiedzieć, że Ana/Babcia_Uzus pragnie miłości
> vonBrauna? :)
> Przeniosła uczucia na terapeutę? ;)
> E.

Wiesz Evo dlaczego powyższy utwór ma tytuł: "Niepewność"?
Bo nawet geniusz słowa nie był w stanie nazwać "więzi
międzyludzkich" :)
Ana próbuje poprzez przykłady przynajmniej pokazać jak działa
nienazwane...
Wiesz przecież, że "czasami chce nam się do ludzi..." :-)
A że nie wszyscy potrafią nazwać to "coś" w sobie,, chech
czy jest tu ktoś winny? :)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 16:27:13

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c1fth7$1pq$1@inews.gazeta.pl...
/.../
> Wiesz Evo dlaczego powyższy utwór ma tytuł: "Niepewność"?
> Bo nawet geniusz słowa nie był w stanie nazwać "więzi
> międzyludzkich" :)
> Ana próbuje poprzez przykłady przynajmniej pokazać jak działa
> nienazwane...
> Wiesz przecież, że "czasami chce nam się do ludzi..." :-)
> A że nie wszyscy potrafią nazwać to "coś" w sobie,, chech
> czy jest tu ktoś winny? :)

ano, niech się otwiera ;)
popatrzym, uwidzim :)

E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 16:29:40

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> OK.
> Przybliżę Ci więc mój punkt wiszenia.
> Jeśli jakieś Twoje nieopatrznie wypowiedziane słowa mogą
> przynieść negatywny skutek a ktoś Ci zwróci na to uwagę to
> możesz:
>    1. przyznać -- no faktyczne; jeśli TE słowa można TAK zrozumieć
>        to przepraszam,, nie takie były moje 'intencje'
>    2. brnąć w bezsens obrony "z góry przegranych pozycji"
> przypomnij sobie moje słowa z PS'a: "Człowiek nie niszczy siebie
> jeśli eliminuje ze swojego otoczenia przyczyny dyskomfortu
> psychicznego." Twój tekst wywołał we mnie dyskomfort psychiczny
> i ja Ciebie o tym poinformowałem i uzasadniłem. Ty wybierasz
> jedną z dwóch opcji...  którą?  :-)

Trzecią, chcę cię przekonać do prób pokonania tego dyskomfortu
psychicznego, w inny sposób np.
przez zrozumienie kontekstu w jakich słowa te padły
a nie przez udawanie, że tego kontekstu się nie widzi :-)

Czy spróbujesz wybrać tą opcję, czy wolisz "mieć rację"?

> Wygląda na to, że ONA chce Ci "coś" dać z siebie -- coś
> niematerialnego  :-)
> \|/  re:
No wiesz? Mówisz jak byś znał JĄ osobiście:-)))

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 17:00:20

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl>
news:65ac.00001117.403b7bf3@newsgate.onet.pl...

>> OK.
>> Przybliżę Ci więc mój punkt wiszenia.
>> Jeśli jakieś Twoje nieopatrznie wypowiedziane słowa mogą
>> przynieść negatywny skutek a ktoś Ci zwróci na to uwagę to
>> możesz:
>> 1. przyznać -- no faktyczne; jeśli TE słowa można TAK
>> zrozumieć to przepraszam,, nie takie były moje 'intencje'
>> 2. brnąć w bezsens obrony "z góry przegranych pozycji"
>> przypomnij sobie moje słowa z PS'a: "Człowiek nie niszczy
>> siebie jeśli eliminuje ze swojego otoczenia przyczyny
>> dyskomfortu psychicznego." Twój tekst wywołał we mnie
>> dyskomfort psychiczny i ja Ciebie o tym poinformowałem
>> i uzasadniłem. Ty wybierasz jedną z dwóch opcji... którą? :-)

> Trzecią, chcę cię przekonać do prób pokonania tego
> dyskomfortu psychicznego, w inny sposób np. przez zrozumienie
> kontekstu w jakich słowa te padły a nie przez udawanie, że tego
> kontekstu się nie widzi :-)
>
> Czy spróbujesz wybrać tą opcję, czy wolisz "mieć rację"?

Czy każdego (każdą) będziesz przekonywał o słuszności
swojego zdania, iż:
Gdy próbujesz coś zniszczyć
nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]
to treść tych słów zależy od kontekstu?
A skąd będziesz wiedział co wywołałeś takimi słowami
u ludzi wrażliwych którzy rozumieją zapisaną treść? :)
Ja mogę uznać Twoje tłumaczenie, że jakiś tajemniczy
kontekst ma wpływ na odwrócenie zapisanej treści ale przecież
na grupie dyskusyjnej nie tylko ja "czytam". Czy potrafisz
przekonać te wrażliwe osoby, że wyżej napisane słowa znaczą
co innego niż znaczą? Czy jest Ci obojętne jakie reakcje u
czytelników mogą wywołać słowa: "najbardziej jednak niszczysz
siebie gdy próbujesz zniszczyć coś innego"? A jeśli ktoś Ci
uwierzy więc pozostanie bierny na zło które go spotyka lub
może spotkać jeśli temu nie zapobiegnie? hę? :-)

>> Wygląda na to, że ONA chce Ci "coś" dać z siebie -- coś
>> niematerialnego :-)
>> \|/ re:

> No wiesz? Mówisz jak byś znał JĄ osobiście:-)))
> pozdrawiam
> vonBraun

Raczej mówię o wczuciu się w tekst pisany,,, :)
"Wystarczy, że jesteś"; to takie wymowne.,.
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 17:54:58

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:65ac.00000f07.403b1955@newsgate.onet.pl...

> > to niusy vonBraun, (heh sama podobnie sie
> > nacięłam zaraz po zaistnieniu w usenecie)
> > a Twoja postawa była tutaj niezwykła; bylibyśmy wdzięczni
> > gdyby ta przygoda nie zmieniła Twojego stosunku do
> > "ciekawych przypadków", nawet jesli będą tylko wyimaginowane;
> > zadziałałeś z pożytkiem dla nas wszystkich - dzięki


też bym nie chciała,
by ta przygoda cię zniechęciła, panie brązowy ;)
dawno nie czytałam tu bardziej rzeczowych postów
przejrzałam ten wątek o chłopcu
i nawet paru ciekawych rzeczy się dowiedziałam
o afazjach itd, ćwiczeniach itd
miałam w tym interes,
bo mam w rodzinie pacjenta po udarze
z afazją, o czym przez chwilkę rozmawialiśmy zresztą ;)
ale nie chciałam już bardziej cię męczyć
bo znalazłeś ciekawszy przypadek
więc podczytywałam wątek o chłopcu.
a mój krewny już był u logopedy
choć nadal mu się pogarsza
jeden lekarz powiedział, że wskazane jest chodzenie po schodach
drugi zakazał chodzenia po schodach, i bądź tu mądry ;)
doszliśmy do wniosku, że może lepiej, żeby nie chodził po schodach
ale nie ciągnijmy juz tego tematu
jakby były wątpliwości
Natalia to nie to samo co "Uzus" "Ana" czy "Aneta" ;))

a do Anety - powinnaś/eneś się leczyć
i nie mówię tego złośliwie

serdeczne pozdrowienia :)))

Natalia






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 18:09:19

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy każdego (każdą) będziesz przekonywał o słuszności
> swojego zdania, iż:
> Gdy próbujesz coś zniszczyć
> nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
> najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]
> to treść tych słów zależy od kontekstu?
> A skąd będziesz wiedział co wywołałeś takimi słowami
> u ludzi wrażliwych którzy rozumieją zapisaną treść? :)
> Ja mogę uznać Twoje tłumaczenie, że jakiś tajemniczy
> kontekst ma wpływ na odwrócenie zapisanej treści ale przecież
> na grupie dyskusyjnej nie tylko ja "czytam". Czy potrafisz
> przekonać te wrażliwe osoby, że wyżej napisane słowa znaczą
> co innego niż znaczą? Czy jest Ci obojętne jakie reakcje u
> czytelników mogą wywołać słowa: "najbardziej jednak niszczysz
> siebie gdy próbujesz zniszczyć coś innego"? A jeśli ktoś Ci
> uwierzy więc pozostanie bierny na zło które go spotyka lub
> może spotkać jeśli temu nie zapobiegnie? hę? :-)

Kontekst ten tak dla Ciebie "tajemniczy", był oczywisty dla EvyTM
do której odsyłam jeśli w to nie wierzysz.

Nie będę KAŻDEGO, przekonywał o niesłuszności KAŻDEGO
możliwego rozumienia, KAŻDEGO mojego słowa.
Musiałbym dyskutować bez końca o słówkach a to strata czasu.
Staram się mieć zaufanie do tych, którzy to czytają.
Nie będę zabezpieczał swoich słów rozlicznymi warunkami
w jakich są prawdziwe a w jakich nie.

Bardzo mi zależy abyś to zrozumiał jako próbę
przekonania cię "do czegoś" a nie uciekanie
od odpowiedzialności za własne słowa.

Zwykle słabo reaguję na takie posty jak twój.
Tym razem zrobiłem wyjątek
ponieważ odnoszę wrażenie (i nie każ mi tego uzasadniać
bo nie MUSZĘ mieć racji), że wiele niepotrzebnych dyskusji
- dyskusji o słówkach - wynika tu z problemów rozumienia kontekstowego.
Dyskusje takie to zmora usenetu.

Przepraszam, nie obraź się, ale mam też wrażenie
że takie dyskusje, oparte na częściowym
wybiórczym i pozakontekstowym rozumieniu tekstów
przeprowadzasz często (to moje subiektywne wrażenie)

Nie potrafię odgadnąć, czy nie potrafisz, czy nie chcesz
dokonać wysiłku "w stronę" drugiej osoby, aby zobaczyć
to co mówi jako zrozumiałe, w danym "otoczeniu" kontekstowym.
(por. przykład Evy)

zamiast tego czytam:
>Zupełnie nieuzasadniony BEŁKOT czyniący więcej szkody niż
>pożytku

Jeśli możesz spróbuj, jeśli nie możesz pytaj - zamiast oceniać
to bardziej konstruktywne.

Dla mnie osobiście dyskusje z Tobą stały by się
bardzo wartościowe, gdybym czuł, że taki wysiłek
w stronę drugiej osoby podejmujesz.

pozdrawiam
vonBraun


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 18:17:15

Temat: Re: PILNE!!!
Od: "mania" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"vonBraun" news:65ac.000010c0.403b686c@newsgate.onet.pl...
[...]
> I nie jest żadnym wytłumaczeniem, że paru innych
> ludzi mogło przy okazji poczytać
> o czymś (być może) przydatnym lub tylko poćwiczyć myślenie.
> czytając rzekomo "kompetentne posty w temacie".
>
> Bo zmarnowało się przy tym coś znacznie ważniejszego.
> W tobie.

hmmm rozumiem, że chcesz "dać do myślenia"...
czy to "coś" jest potwierdzalne naukowo? (z lekkim przymróżeniem oka :)

pisałeś że uległy zniszczeniu dobre intencje - Twoje, jak mniemam;
czy rozwiniecie tej kwestii uważałbyś za stosowne, tutaj, na grupie?
myślę, że osoba, do której kierujesz te słowa powinna usłyszeć
co dokładnie spowodowały jej działania - niezaleznie od tego
jak oczywiste może Ci się wydawać to wytłumaczenie

thx
Mań
~~
http://atticus.pl/mania




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dlaczego...
Śpicie?
milosc,przyjazn
Gdzie do psychologa w Szczecinie
Co nowego. [Linki]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »