Data: 2002-09-04 15:50:32
Temat: Re: PILNE!!!Jak sobie radzic z "gorszymi dniami"czyli...
Od: Kreska <p...@d...tu>
Pokaż wszystkie nagłówki
witam:)
"Iwona" <1...@w...pl> dnia 04 wrz 2002 napisał/a:
> Pewnie w pewnym momencie tak sprawe przedstawie, ale ja nie chce
> odchodzic!
zawsze jest czas, żeby odejść, ale chyba lepiej to zrobić w
przekonaniu, że rzeczywiście tego związku nie dało sie naprawić
> Zaangazowany to jest, oboje jestesmy, i nigdy tego nie
> ukrywalismy. Nie wiem za co moglby sie mscic. Nie wiem czemu mnie
> ignoruje. Ale wiem ze mam duze "poczucie" dumy, i nie pozwole
> sobie zeby tak ze mna postepowal. Gorzej tylko jesli potem okaze
> sie, ze oboje chcemy byc ze soba nadal, a ja bede zbyt dumna zeby
> sie do tego przyznac... jednym slowem boje sie wpasc w slepy
> zaulek.
Może nie ignoruje. Może nie mógł wysłać tego smsa z kilkunastu i więcej
powodów.
Nadmierna podejrzliwość (w tym że cię ignoruje) prowadzi do ciąglej
czujności i wyłapywania każdego jego potknięcia. Urasta to u ciebie do
rozmiarów Problemu a on najzwyczajniej w świecie (jak to facet:)) nie
zauważa niczego i nie rozumie twojego rozdrażnienia.
Twój zły nastrój moze mieć wiele przyczyn, ale jego skutek uderza
właśnie w wasz związek.
Jeśli wiesz, że przyczyną twojej drażliwości jest brak porozumienia w
związku, na pewno trza sie udać na spokojną i poważną w miarę rozmowę i
dobrze by było, abyś wybrała chwilę, kiedy będziesz mniej
podenerwowana:)
Dumę na ten czas też dobrze odłożyć do szuflady;) Podejdź do rozmowy z
założeniem, że on tez chce dobrze dla was obojga i jego intencje są
czyste.
A może twoje nastroje minorowe są spowodowane chorobą, kłopotami różnej
maści, czy hormonami jak wspomniałaś i ty w związku z tym masz większe
oczekiwania wobec partnera (żeby był wyrozumiały, cierpliwy, przytulił
pocieszył, zrozumiał). To całkiem naturalne, ale on może tego nie
dostrzegać. Po prostu mu powiedz:)
Życzę powodzenia w tych trudnych chwilach:)
pozdrawiam ---- Kreska
--
Czasem trzeba się trochę cofnąć, aby dostrzec to, co leży pod samym nosem.
|