> A moze jednak byscie normalnie porozmawiali o was, o tym co do siebie
> czujecie, o tym czemu taka sytuacja jest jaka jest - zamiast sobie
> slac SMSy???

Bo mieszkamy kawalek od siebie i widziec sie bedziemy dopiero w piatek. On
ma do mnie zal za pare glupot, tylko ze to bylo juz dawno a wypomina dopiero
teraz. On twierdzi ze jak mnie wiedzi to zapomina o wszystkich zalach itd,
ale tak nie mozna! Trzeba od razu mowic co lezy na sercu zeby nie
doprowadzac do takich sytuacji jak jest teraz!
Musimy pogadac, wiem, tylko jak to zroobic zeby co co miedzy nami jest nie
rozsypalo sie w drobny mak?? Na moje podtawowe pyt : "zastanow sie czy Ty
mnie nadal kochasz", odpowiedzial (cytuje smsa): "chyba tak, takie uczucie
jak moje nie moze nagle zniknac, ale mam troche zalu, m.in. o wczoraj(...)"
Ale wczoraj zaczelam z niego wymuszac zeby mowil, wiec teraz bedzie juz
latwiej(mam nadzieje!).