-----Original Message-----
From: Ulka <u...@p...onet.pl>
To: p...@n...pl <p...@n...pl>
Date: 31 lipca 2000 09:39
Subject: Re: PIPKI !!!!


>> No i masz babo plecak :)
>> Doczekałem się - odpisał mi Mark Abramowich z Jerozolimy (mam nadzieje,
>> ze nie ma nic przeciwko cytatowi):
>> > "..Mysle, czy chodzi ci o szyjki faszerowane? Bo zadnych "PIPKOW" w
>> > kuchni zydowskiej nie masz!.."
>
>Gesie pipki znam z opowiesci mego taty, ktory jako mlody chlopak(przed
>2 wojna swiatowa) pracowal w piekarni, ktorej wlascielem byl Zyd. Byly
>to gesie szyjki nadziewane i pieczone razem z gesia. Byc moze jest to
>polskie(slangowe) okreslenie na ta potrawe.


Juz kiedys ktos na grupie pytal o te gesie pipki i wtedy wydostalam od mojej
Babuni przepis, ktory ona z kolei dostala przed wojna od sasiadow Zydow - i
to tez byly faszerowane szyjki a nie zoladki - jak u Maklowicza. Zreszta,
nie wiem czy zauwazyliscie ale sam Maklowicz tez byl nieco zdziwiony, kiedy
ten pan (kurcze, nie zapamietalam nazwiska, chodzi mi o tego faceta, ktory
przygotowywal potrawe) stwierdzil, ze gesie pipki to zoladki.
Herbatka

--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl