Data: 2019-12-05 14:39:36
Temat: Re: PO czym POznac idiote [diagnostyka]
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.12.2019 o 13:30, Trybun pisze:
> W dniu 28.11.2019 o 16:16, Kviat pisze:
>>> Indoktrynacja darwinistów właściwie wyklucza każdą merytoryczną
>>> dyskusję.
>>
>> To nie jest prawda.
>> Religiantów wkurza to, że nie potrafią skonstruować bardziej spójnej,
>> opartej na faktach naukowych koncepcji. Religianci kompletnie nie
>> rozumieją co to jest nauka i jak działa.
>> Naukowcy jak najbardziej zmieniają zdanie, ale potrzebne są do tego
>> merytoryczne argumenty, a nie kreacjonizm czy inne wymysły, które nie
>> mają potwierdzenia w rzeczywistości.
>
>
> Mówimy, no, przynajmniej ja mówię o zachowaniu darwinistów. Zmieniają
> zdanie powiadasz, wobec tego po co nauczają i dyskwalifikują człowieka
> na podstawie czegoś co tak właściwie nie ma znaczenia bo jutro zacznie
> obowiązywać inna "prawda" na ten temat.
Nikt nikogo nie wyklucza, jeżeli ma merytoryczne argumenty, nie zmyśla i
nie kłamie. I bezczelnie nie neguje faktów.
Prosty przykład: jeżeli ktoś twierdzi, że Ziemia jest płaska, to
zwyczajnie kłamie, bo Ziemia nie jest płaska, ani jutro nie zacznie być
płaska.
Jeżeli ktoś twierdzi, że homoseksualnym (lub innego koloru skóry...)
ludziom nie należą się prawa jak każdym innym ludziom (resztę bzdur z
litości pominę), to znaczy, że nie uważa ludzi homoseksualnych (o innym
kolorze skóry...) jako ludzi.
Więc niby z jakiej racji ktoś taki ma być tolerowany w świecie naukowym?
> Tak, może niektórych zaszokować
> ten fakt, ale obowiązki średniowiecznej inkwizycji przejęli darwiniści i
> naukowcy.
Tak, może zaszokować.
Ale takie twierdzenie.
Tak może twierdzić tyko ktoś, kto nie wie jak działa nauka.
>>> Np wyrazisz swoje zdanie natychmiast zostaniesz zarzucony górą linków
>>> do teorii/opinii ich mentorów.
>>
>> Bo nauka, to nie jest kwestia czyjegoś zdania.
>> Jeżeli ktoś swoje zdanie opiera nie na dowodach, lecz wymysłach (czy
>> wręcz na negowaniu faktów), to trudno kogoś takiego traktować poważnie.
>> Takiego kogoś wysyła się do szkoły.
>
> Chodzi o samą prawdę, nauka jednak jej nie zna
I to działa tak, że jak czegoś nie zna, albo czegoś nie wie, to nie
zmyśla bzdur i twierdzi, że wie.
> a więc na co tak
> właściwie darwiniści poza swoja wiarą się powołują...
Na fakty naukowe.
W przeciwieństwie do religiantów, którzy nie wiedzą, a pomimo tego
twierdzą, że bóg istnieje i stworzył świat. Pomimo braku jakichkolwiek
faktów, które by na to wskazywały.
Opis biblijny to nie jest fakt naukowy. Faktem naukowym jest tylko to,
że ktoś taką książkę napisał. Nic więcej.
>>> Tak więc każdy, za wyjątkiem nich jest pożądany na grupie.
>>
>> Religianci nigdy nie lubili naukowców.
> Wcale im się nie dziwię,. próbują im wmówić dziecko w brzuch,
Dzięki naukowcom możesz pisać na grupach dyskusyjnych w internecie.
Dzięki naukowcom religianci nie wkładają już dzieci do pieca na trzy
zdrowaśki dla ich zdrowia.
Czy może komputery i internet to nieprawda i tylko ci się wydaje, że
piszesz na grupy dyskusyjne przy pomocy komputera, który jest nieprawdziwy?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|