Użytkownik l...@o...pl napisał:
> Prawo prawem, ale metodą Kargula, dobrze mieć pod ręką starą oponę
> i worek plastykowych butelek, na wypadek gdyby sąsiad nie rozumiał
> o co chodzi, a wiatr zmienił kierunek.

W moim przypadku to zadziałało wcześniej. Z bezczelnym uśmiechem
zapowiedziałam , że jak będzie wiało w drugą stronę, to w rewanżu
podpalę kilka plastykowych butelek . Wprawdzie powiedział "złośnica" ale
na tym zadyma została zakończona .

Pozdrawiam, Barbara