Data: 2004-02-25 19:26:52
Temat: Re: Paleo Diet
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > przyrost tak zwany naturalny :(((((((((
>
> no swietnie, czyli jednak na skutek przyrostu naturalnego GLOD motywowal
do
> dalszych wedrowek, glod czyli brak zywnosci- miesa i roslin
> jak poczuli glod to sie przenosili.......
glod? gdzie to napisalem? mozliwosc(!!!) nie wyzywienia rozrastajacej sie
grupy, a to nie to samo co glod.
> > mysliwi? raczej oportunisci-wszystkozercy, wedrowki zalezaly od
zasobnosci
> > terenu na ktorym grupa przebywala. Im obszar biedniejszy tym wedrowki
> > dluzsze. Przypominam Ci ze znaleziono jaskinie/pieczary okupowane przez
> > bardzo dlugie okresy czasu.
>
> tylko kiedy byly dluzszy czas okupowane?moze w okresie zlodowacen np? hem?
:))))))), jest prosta regula (tak mysle) ciezkie warunki klimatyczne-> malo
zwierza-> niska populacja bo malo zarelka (obecnie +- grenlandia, pln Canada
czy pln syberia), epoka zlodowacen to epoka wielkiego przemieszczania sie
populacji z powodu braku zarelka "samobieznego", ale rowniez klopot ze
znalezieniem innych pokarmow. A wiec te pieczary z tego okresu jezeli byly
zamieszkale przez dlugi okres to byly raczej daleko na poludniu europy.
> jesli juz wyrabiali grzebienie, zabawaki i instrumenty muzyczne to i
> wyrabiali bron, czyli mogli polowac dowoli.....
> albo mowimy o okresie kiedy czlowiek polowal albo o zbieraczach-
> padlinozercach ktorzy nie zywili sie inaczej bo nie potrafili upolowac
> porzadnego zwierza
> ja mowie o mysliwych........
czy Ty zbytnio nie upraszczasz zycia tych istot? to co napisalem bylo
odpowiedzia na twoje twierdzenie ze jedyne co ich obchodzilo to zarcie i
kopulowanie (?), wiec podalem Ci dowody na to ze jadnak nie tylko. Samo
malowanie scian w grotach bylo zajeciem czasochlonnym (markety byli
zamkniete ;)
> ja tylko twierdze ze umysl czlowieka zbieracza padlinozercy byl ogarniety
> jedna potrzeba- przezycia, czyli myslal o jedzeniu, o ogrzaniu sie i o
walce
> zeby sie zabic nie dac, a wolnych chwilach o zredukowaniu cisnienia na
> potylice, czyli o prokreacji:-)
bardzo powoli sie rozmnazali :(
> jak juz sie nauczyl polowac sprawnie w miare to i grupa miala wieksze
> szanse na przezycie a to oznacza przyrost naturalny......
i stad podzial na podgrupy i wedrowki w kierunku nowych terenow (cos mi sie
zdaje ze to mowilem :)
> przyrost prowadzil do zmniejszenia populacji zwierzyny czyli glod
> a glod powodowal dalsza ekspansje...
glod zawsze byl towarzyszem zycia ludzi, ale to nie zmienia faktu ze poza
szukaniem jedzonka i prokreacja, mysleli o innych sprawach, maly przyklad
bardzo bardzo dawno temu zbudowane Stonehenge. Dotyczy to epoki o jakiej Ty
mowisz, zbudownie czegos takiego wymagalo olbrzymiego wysilku , a nie mialo
nic wspolnego z zarelkiem czy prokreacja.
Jurek
> to srodowisko determinowalo czlowieka a nie czlowiek srodowisko.....
|