Data: 2011-04-21 10:36:50
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:iop0j4$rae$1@news.onet.pl...
>
>>> Za to ja, jako MK, musze jakoś pchać ten wózek i skorzystać w
>>> międzyczasie z niezbyt długiego życia. A szkoda byłoby go zmarnować, jak
>>> (wracając) tak pięknie jest dookoła.
>>> I dlatego, czasami, wybieram z rozmysłem prostotę.
>>
>> Ale nie masz tak, ze gdy pojawiaja sie watpliwosci, robi sie straszno?
>
> Bywa ciężko.
> Z ręką na sercu.
No wiec, gdy zastanowic sie czym jest to straszno - wynikiem zaprogramowania
przez nature (bede dalej lansowal moja teze) tu: instynkt samozachowawczy -
i ze musi tak byc, i ze nie musi to miec nic w spolnego z dusza, moze byloby
latwiej. To mozg dostarcza emocji, i kieruje sie on przy tym wlasnym
wyewoluowanym "interesem", nie da sie przed nimi uciec. Natomiast szczerze
powiem, ze nie widze jakim cudem, w mozgu, chocby nie wiem jak bardzo
skomplikowanym, skutkiem tegoz skomplikowania miala sie pojawic swiadomosc,
to nasze ja. Wydaje mi sie, ze ono jest bardzo malutkie i ma bardzo maly
wplyw na rzeczywistosc, ale ewidentnie jest. Kazdy strach, kazda emocja to
"bodziec", jako i ten wiatr dmiacy w twarz, czy slonce oczy razace.
Dawno temu, mlodziencem bedac wymyslilem analog "chinskiego pokoju". Znasz
to?
>>> A czasami odbijają mi się czkawką pytania.
>>
>> I wlasnie dociekajac do ich sedna (nie prosta to sprawa, o nie), bywa
>> nagle same sie odpowiadaja. Bez wielkich wynalazkow.
>
> Hmm, mnie się jakoś samo nic nie chce odpowiedzieć.
Bo latwiej samo sie odpowiada podczas rozmowy :-) Czyli nie calkiem samo.
Ale oczywiscie to moze byc tylko moje wraznie, jako, ze jest czlowiekiem
bardziej "responsywnym", pada pytanie szukam odpowiedzi, ktos powatpiewa,
szukam podparcia. Latwiej mi idzie gdy jest "przeciwnik", a raczej
sceptyczny, wymagajacy, ale uczciwy partner.
|