Data: 2011-04-21 10:52:50
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:iop1q7$vg2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:iop1s1$ia0$1@mx1.internetia.pl...
>> No wiec, gdy zastanowic sie czym jest to straszno - wynikiem
>> zaprogramowania
>> przez nature (bede dalej lansowal moja teze) tu: instynkt
>> samozachowawczy -
>> i ze musi tak byc, i ze nie musi to miec nic w spolnego z dusza, moze
>> byloby
>> latwiej. To mozg dostarcza emocji, i kieruje sie on przy tym wlasnym
>> wyewoluowanym "interesem", nie da sie przed nimi uciec. Natomiast
>> szczerze
>> powiem, ze nie widze jakim cudem, w mozgu, chocby nie wiem jak bardzo
>> skomplikowanym, skutkiem tegoz skomplikowania miala sie pojawic
>> swiadomosc,
>> to nasze ja. Wydaje mi sie, ze ono jest bardzo malutkie i ma bardzo maly
>> wplyw na rzeczywistosc, ale ewidentnie jest. Kazdy strach, kazda emocja
>> to
>> "bodziec", jako i ten wiatr dmiacy w twarz, czy slonce oczy razace.
>
> Widzisz Ghoście, ale w powyższym tekście dokonałeś kilku bardzo istotnych
> założeń, widzisz to? Bo mówisz tu "tylko chemia". Ale co jeśli nie tylko
> chemia? No co?
Elektryka i chemia. Chyba sie nie rozumiemy, ja stawiam teze, ze to co nami
miota - uczucia, pochodzi z mechanizmow jakie mamy wbudowane i sa one od nas
(od "ja") prawie niezalezne. Jesli istnieje dusza, to rownolegle do uczuc,
one w niej nie siedza. Uczucia sa potrzebne czlowiekowi zwierzecemu, to nie
czlowiek uduchowiony je do ciala wnosi.
>> Dawno temu, mlodziencem bedac wymyslilem analog "chinskiego pokoju".
>> Znasz
>> to?
>
> Nie e.
> I poproszę o wyjaśnienie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chi%C5%84ski_pok%C3%B3j
W mojej wersji symulacja odbywala sie, na kamyczkach na plazy
(reprezentujacych stan automatu), odpowiednio duzej plazy ;-)
>> Ale oczywiscie to moze byc tylko moje wraznie, jako, ze jest czlowiekiem
>> bardziej "responsywnym", pada pytanie szukam odpowiedzi, ktos powatpiewa,
>> szukam podparcia. Latwiej mi idzie gdy jest "przeciwnik", a raczej
>> sceptyczny, wymagajacy, ale uczciwy partner.
>>
>
> Ba, to bardzo kobiece :-P.
Jasiezabije :-O
|