Użytkownik "Kinga 'Słowotok' Macyszyn" <k...@b...gazeta.pl>
napisał...


> Tak samo jest z pasztetem, jeśli jadasz.
> Można jeszcze zrobić pastę z twarogu i ryby wędzonej albo z puszki.
> A kiedyś jak zabrakło masła to smarowaliśmy chleb jogurtem naturalnym i na
> to wędlina albo pomidor - może tak?

pasztet kupny to tłuszcz z dodatkiem mięsa, ponoć jeden z bardziej
kalorycznych
dodatków do chleba...
zresztą podobnie wydaje mi się ze pasta z twarogu i ryby wędzonej, jezeli
nie zastosuje
się drakońskich proporcji - ser chudy, niedużo ryby i bez dodatku śmietany
itp - nie będzie
służyła odchudzaniu...

mac.