Data: 2006-06-06 17:29:02
Temat: Re: Pat - zabawa w logikę - bez regół :-))
Od: "patix" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:e62jfg$rh$1@news.onet.pl...
> "patix" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:e6228d$ntd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
....
>
> Bóg zapłać, dobry człowieku! Faktycznie, kilka spraw
> poruszyłem, ale niemal wszystko sprowadza się do myślenia
> i percepcji. Konkretniej o mózgu rozwijam i nawijam inny
> wątek, a kiedyś przedstawię bardzo konkretne wizje, zatem
> będziesz mógł się nad nimi trochę popastwić (o mgliste
> wyobrażenia trudno się pokłócić ;-). W kazdym razie
> z góry zapowiadam, że nie trafiają do mnie Twoje
> wywody:
>
no zgoda prawie wszystko sprowadza się - i nie tylko
w twym poście ale w całym mym obszarze zainteresowania :))
....
> Moim zdaniem jakiekolwiek wyobrażenia, modele czy zasady
> działania lęgną się i "działają" wyłącznie w ludzkich umysłach.
E tam - ty cały czas nie łapiesz mojego punktu widzenia
- co gorsza w słowach to prawie piszemy to samo tylko
ten sens ma byc całkiem inny.
Nie chodzi o to ,że my coś wymyślamy - chodzi o to ,że
to coś (u JeT- fantom ) nami kieruje - my to przeżywamy
(ale to nie chodzi o oglądanie - typu film) tylko
wcielanie się/zamienianie się w coś. To jest jak programowanie
ale nie sekwencyjne - raczej jak programowanie
maszyn analogowyh (jeśli wiesz o co tu chodzi) lub ostatecznie
realtime-owy system sterowania
> Zamknij oczy i wyobraź sobie (przypomnij), w jaki sposób
> umysł człowieka komunikuje się ze światem zewnętrznym.
> Otóż są zmysły, które rozmaite wielkości fizyczne zamieniają
> na szereg impulsów elektrycznych, interpretowanych następnie
> przez rozmaite obszary mózgu. W żadnym miejscu nie masz
> "prawdziwej" informacji, masz wyłącznie interpretacje,
> piętrzone piramidalnie w kolejnych warstwach/modułach
> przetwarzania.
otwórz oczy i sobie opowiedz - czy świat zewnętrzny
jest na zewnątrz czy wewnątrz Ciebie ?
Co z tego co potrafisz odebrać jest na zewnątrz ?
NIC - wszystkie obiekty są w twojej głowie :)))
(tak dotąd się zgadzamy :)) )
Na zewnątrz coś jest ale napewno nie to co widzisz.
Uwzględnij liczne przykłady złudzeń 2w1 itp..
Uwzględnij wpływ nastawienia na percepcje - czyli
fakt ,że obraz świata jaki odbierasz zmienia się radyklnie
wraz ze zmianą twego stanu wewnętrznego - zapewne
dobrze znasz rolę tworu siatkowatego pnia .. itp. ....
czyli zgadzamy sie co do objawów ale jak z ich interpretacją ?
jak możemy poznać to niepoznawalne na zewnątrz kiedy
jesteśmy zamknięci w wieży i karmieni fikcją zmysłowego
przekazu ?
> Czy istnieje jakiś inny - pozazmysłowy - sposób komunikowania
> się umysłu ze światem zewnętrznym? Ja zakładam, że nie istnieje,
wyobraź sobie ,że jesteś nurkiem głębinowym w grubym pancerzu
i w ciemnych głębinach spotykasz kogoś - on robi ruch
ręką i Ty wiesz ,że to pewnie jakiś znak (np. powitanie) ? :))))
Możesz się pomylić bo to może byc groźba,ostrzeżenie i pare innych
ale zestaw możliwości jest ograniczony i raczej niewielki.
Teraz sobie pomyśl skąd wiesz ?
Bo zakładasz ,że on ma w głowie to co ty !!
Nie odkrywasz tego na zewnątrz odkrywasz w sobie.
I to jest istota - nawet nie uświadamiając sobie tego -
wiesz ,że jesteście podobni - podobni w tym ,że kieruje wami
analogiczny "fantom"/"model" (lub jeden ze znago Ci zestawu) .
To dotyczy całego świata - nie przenikniesz przez kostium nurka
do drugiej osoby/obiektu ale możesz przeniknąć do swego wnętrza
i badając własne wnętrze poznać świat , który działa w oparciu
o analogiczne zasady/fantomy/modele
Jak się trafi czasem cos całkiem innego to kaplica - musisz
to unac za bzdure - i dopiero wtedy widać ,ze indywidualne
osobnicze szukanie - było by nie realne
jak to było u Młynrskiego
<<albo dajcie nowe klocki albo zmieńcie ten obrazek>>
> przynajmniej nikt nigdy czegoś takiego nie pokazał ani nie
> udowodnił. Nie masz żadnego bezpośredniego wglądu w świat
> zewnętrzny (Rzeczywistość), a tylko układasz ze strumieni
> impulsów nerwowych piękną, cudowną wizję tego świata.
> Innymi słowy, budujesz w umyśle modele Rzeczywistości.
>
odwrotnie to ja tworze rzeczywistość (lub jestem narzędziem jej tworzenia)
- tam na zewnątrz sa tylko analogiczne zjawiska - podobne osobniki/obiekty
odcięte fizycznie i wspólne (fantomem/modelem) wewnętrznie - połączone
tym ,że realizuja wspólny fanntom (zbiór fantomów) - albo inaczej
są używane przez te same fantomy dla ich (fantomów) realizacji/istnienia
> W takim ujęciu (modelu) Twoja koncepcja wygląda bez sensu
OK - po mojemy nasz inny model/fantom rzeczywistości
i ten jaki ja opisuje Ci nie pasuje(brak możliwości synchronizacji)
A co to znaczy po twojemu ? Jak rozumiesz bez sensu ?
a jak z sensem ? ( nieoczekiwana zmina miejsc - bum !)
....
> i zderzają się tak i siak". Czyli sądzisz, że w rzeczywistości
> istnieje coś oprócz atomów oraz ich zderzania się. Problem
> jest taki, że nie możesz w żaden sposób udowodnić istnienia
> tego czegoś.
ustalmy jedną kwestie - dowody mnie nie interesują !!!
Udowodnic można wszystko - wystarczy tylko dobrać
założenia lub definicje. Byłem w tym na tyle dobry,że
mogę z czystym sumieniem powiedzieć,że dowody w zakresie
poznania/rozumienia itd są nic nie warte.
Natomiast to nie jest kwestia,że ja sądzę - ja czuje.
Jak czuje to nie potrzebuje dowodów. Wiem,wiem
czucie bywa zawodne/zwodnicze :))) ale dowody też :)))
Każdy wybiera jak uważa - mamy wolność wyboru - i nic więcej.
> Być może ów rezonans to jakaś przenośnia/analogia,
nie być może ale napewno - u mnie myslenie jest raczej
"obrazowe" zatem trudno je przekazać słowami i w takim
wypadku analogie są jak znalazł
> lecz tak czy inaczej nie trafia ona do mnie. W moim
> rozumieniu rozumienia jest ono ograniczone wyłącznie
> do konkretnego umysłu, a olśnienie/zrozumienie nie ma
> nic wspólnego z jakimikolwiek ideami zewnętrznymi
> względem tego umysłu. Tym bardziej, że nie ma pewności,
> że istnieją jakiekolwiek zewnętrzne idee. Zamykasz oczy,
> a nawet kompletnie odcinasz się od świata - i myślisz,
> myślisz, myślisz, aż tu nagle trach! - i rozumiesz. Rozumiesz? ;-)
czyli wolisz cuda z nikąd i już ? wolno Ci :)))
Zatem "myśl,myśl" i czekam na "trach"
a co poza odgłosem "trach" składa sie na rozumienie ?
czy sądzisz ,że wyrwany jako małe dziecko ze społeczeństwa
izolowany człowiek może myśleć naszymi pojęciami- o czym ??
(po mojemu czym ? )
Bo jeśli każdy sobie to wszystko wymyśla na poczekaniu
to czemu "myślimy" prawie tak samo ?
zrób sobie analogie do deprywacji sensorycznej
...
>
> Ech, facet, nie rozpoznajesz taniej prowokacji? ;-)
nie wykluczam ,ale wiesz ,gdyby nie to,ze jest opis
metody stosowanej powszechnie w AI - to bym nie miał
takich podejrzeń
> Tymczasem sam przemycasz owego demona, bo dokładnie
> w taki sposób działa rozumienie według Twojego wyobrażenia.
> Człowiek może na chybił-trafił wymyślać jakieś modele,
> a gdy w końcu trafi na właściwy, nastąpi automatyczny
> i tajemniczy rezonans z tym prawdziwym, zewnętrznym.
> U Ciebie ów demon jest zaszyty w strukturze Wszechświata,
> a moje aktualne modele nie przewidują i nie potrzebują jego
> istnienia.
nie ma podziału na zewnętrzne i wewnętrzne - to są te same modele/fantomy
To raczej jak szukanie stacji radiowej gdzie nadają odpowiedź.
Jak złapiesz to zaczynasz "tańczyć umysłem" w takt odb. muzyki
i jest OK bo to ten sam taniec jakiego wymaga twój problem.
Tylko nie interpretuj tego dosłownie :)))
Tak więc tu nie jest nic zaszyte - to jest raczej -
wzbudzenie , w którym z jednej strony jesteś obserwatorem
a z drugiej generatorem (elemnetem generatora) tego co
potem obserwujesz
.....
> Zapomniałeś dodać, że stoję nad przepaścią.
>
chcesz mie ubrać w garnitur Tow. Wiesława :))))))
>
> > ale po co gnać w te maliny :)))
> > możesz zacząć myśleć od zaraz
>
>
> Czy naprawdę sądzisz, że to coś dla mnie? A nie będzie bolało?
>
a co to ma za znaczenie - "chłopaki nie płaczą"
:))))
pozdrawiam
patix
|