Data: 2001-08-30 20:03:33
Temat: Re: Perfekcjonizm (trochę off topic)
Od: TurbOS <t...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Filip Zyzniewski napisał(a):
> Pfffffhehe. W życiu bym się nie zmuszał. Jak mówiłem, "kawałki" amazonek
> oglądałem przypadkowo, uciekając przed reklamami przerywającymi film na innym
> kanale. I uciekałem dalej.
A uj kumpel to przypadkowo zerkal mi przez ramie na twoje posty i stwierdzil ze
usernet to on juz woli krecenie wora.
A pozatym nierozumiesz jak amazonki moga wciagac, nawet bardziej niz usernet. No i
jeszcze nierozumiesz o co w amazonkach chodzi. Ludzie po prostu czekali az sie tam
zaczna ruchac, ja sie oczywiscie po 30 sekundach zorientowalem ze to kit. Wiesz jak
szukali panienek do tego? oturz nermalnie napisali ze szukaja panienek 'gotowych isc
na calosc'. Powaznie, tylko nienapisali co to za 'calosc'.
No i wlasciwie zasady sa naprawde niesamowite dwa razy wiecej facetow i to
panienki wybieraja facetow i jak sa z nich niezadowolone to moga ich wymienic. Czyz
to niejest piekne, praktykowanie wartosci zakorzenionych w naszym spoleczenstwie,
niezminnych od sredniowiecza. Oturz facet musi przed panienka sie wykazac,
przyszpanowac, inaczej jest pokonanym. panienki musza konkurowac miedzy soba i aby
wygrac musza miec dobrego samca, inaczej sie nieda. A faceci terz musz konkurowac,
do tego musza trzymac sie swych panienek. Jakby sie za bardzo ogladali za innymi to
mogliby na tym stracic.
Bylem zainteresowany wystempem w tym czyms ale przez casting nieprzeszlem. A wogule
to mi powiedzieli ze zadna panienka przeciez by niewybrala takiego milego
inteligentnego chlopca jak ja.
> To prawda. Na razie moją pustelnią jest mój dom, rzadko z niego wychodzę.
> Między innymi z tego powodu.
Fajnie ze to mowisz, nawet jeszcze niewiesz jake to jest dla mnie warzne.
> Tak. I w takich sytuacjach właśnie widzę, że stać ich na coś więcej.
Moze twoi znajomi zrozumieli jakie sa zasady w amazonkach. Chodzi o konkurencyjnosc,
piecie sie w gure na zasadach jakie obowiazuja w danym czasie. Ciagly rozwuj i
przystosowanie sie do sytuacji... samo zycie.
> > jak traktuja swoje dzieci? czy maja jakies plany na przyszlosc?
>
> Dorobić się.
A jakie ty masz plany?
> > jak mozesz powiedziec, ze sa nikim?
>
> Nikim? Nie. Są szmatławcami - osobami nie rozwijającymi się pomimo dużych
> możliwości.
Czy wszyscy to takie dzieciaki klasy sredniej jak ty? czy wszyscy maja internet?
Bo ja niemam i czuje ze mam mniejsze mozliwosci, ale zato moge do ciebie przyjechac
w pieknych dresikach i bejzbolem rozpuscic cie w wanie i zajac twuj sdi. A wiadomo
ze kumple wyciagnac ciebie na piwo nieprzyjda a sasiedzi sie niezorituja bo mowiles
ze zbyt czesto z domu niewychodzisz.
> > a mozesz podac mi kreyteria, ktore w/g ciebie czynia czlowieka
> > "palantem"?
> > jakim trzeba byc w/g ciebie, zeby "cos soba reprezentowac"?
>
> Mieć w sobie coś indywidualnego. Coś od siebie, nie tylko wynik mody i trendów
> środowiskowych. Myśleć po swojemu, robić to co się lubi (cokolwiek to jest),
> a nie to, co robią wszyscy wokół.
A co ty takiego lubisz? Co w tobie indywidualnego i niebedocego wynikiem mody i
trendow?
> > i jakie masz szanse to ocenic, widzac kogos przelotnie na dyskotece
> > (zreszta, skoro tych miejsc nieznosisz to po co tam chodzisz?
>
> Hieh. Nie chodzę. Mówię np. o swojej studniówce. Na którą zostałem zresztą
> prawie zaciągnięty. Znałem ludzi, którzy się tam "bawili".
Studniowka to pierwsza wieksza impreza dla dzieciakow, wiadomo ze sie zabardzo nie
wiedza co powinni robic.
>
>
> > a jesli
> > nie chodzisz, to skad wiesz jakich tam ludzi mozna spotkac?)
>
> Słyszę opowieści ludzi tam bywających.
No i niezazdroscisz tych orgii?
> >> To widać na ulicy. Nie trzeba oglądać tego w TV. Ten program zachęca do
> >> bycia nikim.
> >
> > w jaki sposob? czy mozesz to opisac i przeanalizowac?
> > (nie czepiam sie, chce po prostu stwierdzic czy poza czysto
> > emocjonalnym podejsciem stoja za twoja opinia jakiekolwiek racjonalne
> > i rozsadne argumenty).
>
> To proste. Świat "amazonek" jest jasny i kolorowy - sprawia wrażenie fajnego
> i beztroskiego.
Spoko ale dobrze to ujoles 'sprawia wrazenie' ale zapomniales ze dla ciebie sprawia.
A pozatym dla mnie wiadomosci sa jasne i kolorowe, kolorowe szczegulnie gdy pokazuja
krew na ulicy.
> Ludzie tam przebywający ponoć wyglądają na ładnych/przystojnych.
> I zadowolonych. Jak myślisz, co czują nastolatki z burzą hormonów oglądając to?
> Chęć znalezienia się w takiej sytuacji.
Wydaje ci sie, oni chca sie szybciej znalezc w tv zeby pokazac ze sa lepsi od
aktorow 'amazonek'.
> A ludzie z "amazonek" to piękne
> przykłady szmatławców. Wystarczy usłyszeć kilka wypowiedzi.
OCh jaka raniaca opinia... Malo sie niepoplakalem. Mlody gniewny zdalniesterowany
nagle stwierdzil oczywistosc, i zapytal czmu nikt inny niewidzi tej oczywistosci.
NAgle zobaczyl na oczy. Ale czemu mlody gniewny musial czekac na amazonki? Moze
czuje ze to jest jedyny temat na jaki pozwalonu mu sie wypowiedziec.
przeciez to samo co o amazonkach mugl powiedziec juz dawono o politykach. A moze ich
niewidzial nigdy w telewizorni?
> Hmmm, napisałem o tym przy okazji opisu osób "coś sobą reprezentujących".
Chwila niepamietam zaliczyles sie do nich?
>
> > a powiedz mi, jaki jest sens twojego zycia?
> > do czego dazysz?
>
> Do zrobienia czegoś dobrego. Czegokolwiek. Na przykład wychowania dzieci na
> dobrych ludzi, bycia oparciem dla innych, zaspokajania jakichś potrzeb
> społeczeństwa, czy czegokolwiek innego. Chciałbym móc powiedzieć przed śmiercia:
> "Warto było. Zrobiłem coś, aby popchnąć świat w lepszym kierunku."
A wiec mowisz o zaspokojeniu podstawowych oczekiwan spoleczenstwa. Oczekiwan
panstwa, prowadzocego od dawna polityke prorodzinna(prokopulacyjana). Od kiedy
odczuwsz ta presje? Czy to propaganda Ci wmowila ze czlowiek ktory nieodczuwa tej
presji jest nikim, smieciem?
Czy zwruciles uwage ze twoim marzeniem jest smierc ze slowami ze zycie poswieciles
dla swiata, a nie dla siebie(ani dla ludzi)? Tylko dla jakiejs bezksztaltnej massy
swiata i spoleczenstwa.
A pozatym czy 'lepszy kierunek' zawsze byl dla ciebie kierunekiem z propagandy.
czy jestes za UE? CZy przemyslales sprawe czy lyknoles propagande?
A tak zupelnie przy okazji to sensem twego zycia 'zaspokajania jakichś potrzeb
społeczeństwa' zajmuja sie prostytutki. Moze wiec zacznij walczyc o legalizacje
prostytucji?
> > co jest takiego w tobie co sprawia ze gardzisz
> > innymi i sam stawiasz sie w lepszym swietle?
>
> Hmmm. Mam bardzo wysoką samoocenę. Być może nawet zbyt wysoką.
A moze to kompleks wyzszosci?
Pozdrawiam
--
"Bądź żądny wiedzy a za to będą Cię kochać"
<http://www.paranauki.z.pl/> Oficjalna strona grupy pl.misc.paranauki
|