Data: 2002-09-30 11:03:37
Temat: Re: Perfumy na zime?
Od: "vanilla sky" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"H@n!a" <h...@a...net.pl> wrote in message
news:amuhm6$602$1@news.tpi.pl...
> Ja, za moge polecic niesmiertelnego Agela T.Mugler. MOja mama "stosuje" go
> caly rok. Na zimowe ciemnosci pomaga flakonik w ksztalcie gwiazdki. Nie
wiem
> czy wiecie, ale kazdy taki flakon jest recznie szlifowany, wiec nigdzie
nie
> znajdziecie dwoch takich samych. To jest dopiero powod - wiesz, ze jestes
> jedyna (niestety jedyna z takim flakonikiem, bo o zapachu nie mozna tego
> powiedziec..:):) Chociaz ostatnio, i to chyba ze wzgledu na cene tych
> perfum, rzadziej czuje sie je na ulicy....
nie wiem czy to ze wzgledu na cene, czy na niesamowicie mocny aromat...
ja uwielbiam angela, ale do tej pory nie odwazylam sie kupic, bo boje sie,
ze on ma taki mocny (nawet jak sie malo psiuknie), rozpoznawalny zapach..
nie chcialabym, zeby ludzie zatykali nos w poblizu mnie.. a z tego co wiem,
angel ma tylez samo przeciwnikow, co zwolennikow:)
aha, wersja lzejsza tez mi sie jakos nie podoba.
zwykly angel, to jest to! ale przyznaje, moze meczyc...
vs
|