Osoba znana wszem jako <d...@w...pl>, drżącą z emocji ręką,
skreśliła te oto słowa:
> Z mieszanymi uczuciami czytam ostatnimi czasy różne wątki,
> ponieważ łamane są pewne zasady, którymi ta grupa się niby
> posługuje i apeluję o przykładanie większej staranności w
> opisywaniu kogoś, jako takiego, tylko jego poglądów.
> Publiczna wymiana postów między Małgorzatą a MOLNARką nie
> służy niczemu dobremu. Myślę, że posługiwanie się epitetami
> i innymi określeniami można skutecznie zastąpić inną formą
> wypowiedzi lub ostatecznie PLONKiem. Też osobiście czuję do
> MOLNARki pewną pierwotną antypatię, ale to jeszcze nie
> powód, by wygarniać jej, co o niej myślę, bo nie do tego
> służy ta grupa. Dlatego też prosiłbym wszystkich o wysokiej
> pobudliwości o uwzględnienie nie tylko pewnie mojej prośby,
> a tych, którzy pewne kwestie maja na końcu języka o
> poszukanie innych, bardziej "eleganckich" form wypowiedzi.
> Myślę, że jeśli nagminnym stałoby się wypowiadanie własnych
> osądów o innych uczestnikach grupy, to najlepiej, żeby jej
> wcale nie było.

Czuję się niejako wywołana do odpowiedzi. Nie mam ochoty zaśmiecać
grupy personalnymi wycieczkami. Ale skądinąd mi wiadomo, że MOLNARka
nie lubi, nie toleruje przenoszenia dyskusji na prywatną pocztę.
Dlatego pozwoliłam sobie napisać do niej/o niej na grupę. Cóż nie
sądzę by "idiotka" była aż tak koszmarnym epitetem w stosunku do
osoby, która w ten a nie inny sposób roztrząsa ludzką tragedię i
żeruje na popularności wątku. PLONK jest ostatecznością. Jeśli
splonkuję moją rozmówczynię nie będę miała możliwości obserwacji
tegoż kuriozum na łamach grup dyskusyjnych. Z drugiej zaś strony,
osobiste wycieczki nie są aż takim ewenementem, by z ich powodu
likwidować usenet. Żeby zaś zadośćuczynić netykiecie, obiecuję
elegancko zamieszczać osobiste wycieczki na moich stronach www i na
grupie podawać jedynie linki do powyższych. :-P

--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"