Data: 2010-10-24 15:16:31
Temat: Re: Piec naftowy - prosze o opinie
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ormianin" <o...@c...epf.pl> napisał w wiadomości
news:lc0ee3f0rzqv$.a4zqnair1o7r.dlg@40tude.net...
> Tak sie sklada ze zamierzam taki piecyk sobie sobie nabyc... Mieszkanie to
> adaptowane poddasze okolo 80 m2, w duzej czesci otwarte pomieszczenia...
> Mam co prawda CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale po ostatniej "awarii"
> komina, jego naprawa wydaje sie mi teraz zbyt kosztowna (na wiosne ma byc
> remont dachu w kaminicy i teraz nie chcialbym w to inwestowac podwójnie),
> dlatego nie bede ta zime mogl z tego korzystac. Ogrzewanie za pomoca
> elektryki (farelka, promienniki) wydaje mi sie dosc kosztowne, wycztalem
> ze
> ciekawa alternatywa moze byc taki piec naftowy, szczegolnie taki z z
> pojedynczym systemem spalania albo jeszcze lepiej z zaawansowanym system
> spalania "laser" i nawiewnica...
>
> Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia z takim piecykiem ? A jak
> kosztowo to wygląda? Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
> czego bardzo sie obawiam...
Miałem kiedyś taki piecyk. Kiedyś gdy nafta do nich była tania, czyli gdzieś
rok-dwa po pojawieniu się tych pieców na rynku tj gdzieś pomiędzy 1990 a
1992 rokiem.
Jest ciepło ale wali dieslem w całym domu. Piec jest drogi w zakupie, nafta
jest BARDZO drogim paliwem które dodatkowo trzeba transportować i
przechowywać.
Odpuść.
Kup sobie jakieś elektryczne grzejniki olejowe lub akumulacyjne i nimi
grzej. Jeśli masz trzy fazy, kup sobie kocioł elektryczny i dopnij go do
swojego CO.
Mimo wszystko naprawiłbym komin. Na poddaszu i tak będzie chyba najtaniej
--
Jackare
|