Data: 2003-10-03 08:08:10
Temat: Re: Piękna i... mniej piękna :)
Od: "kohol" <k...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł:
> Kilkakrotnie spotkałem się u atrakcyjnych kobiet z opisywaniem swoich
> nieobecnych nieatrakcyjnych przyjaciółek jako atrakcyjnych i nie jestem
> pewien, z czego to wynika.
> To nie był jedyny tego rodzaju przypadek.
> Jak myślicie, skąd się to bierze?
Znam to. Ja widze kobeitę jakby _całą_, doceniam np. oryginalność jej urody,
uśmiech itd. Mojemu facetowi wystarczy, żeby miała krzywy nos czy pieprzyk na
środku brody - od razu to wychwytuje. Inna sprawa to odmienny gust. No i
podobnie jak u Kaśki - jemu sie podoba Jennifer Aniston, mnie Courtney Cox :)
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|