Data: 2010-05-11 08:19:30
Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony pisze:
> W sumie ja tego nie kumam: jak człowiek inteligentny tak jak Ender,
> może nie zauważać różnicy między wspomnieniem, przeszłością przywoływanym
> w celu podzielenia sięz kimś jakimś konstruktywnym doświadczeniem - a
> traumą, odpryskiem przeszłości nieprzepracowanej, która jest destrukcyjna
> dla teraźniejszości.
> Jakaś mocna projekcja u niego tu jest.
Dokładnie! Pewnie odnalazł w tej historyjce siebie sprzed lat.
> Brak doświadczeń 'pozytywnych
> zamknięć'.
> Dla niego każdy wspominek o przeszłości automatycznie jest kojarzony z rysą
> i bólem teraźniejszym.
Gdyby sobie po tamtej swojej pierwszej babce popłakał jak należy, nie
pielęgnując chęci zemsty za nią na całym rodzie kobiecym, to by mu w
końcu przeszło. Ale to wszystko jeszcze przed nim, miejmy nadzieję.
Ewa
|