Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.m
an.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Pienišdze od rodziców było: Do czego przydaje
Date: Wed, 3 Jul 2002 06:53:44 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 40
Message-ID: <afu71n$qng$1@news.gazeta.pl>
References: <afh06q$aq8$1@korweta.task.gda.pl> <afh6ep$73b$1@news.tpi.pl>
<afh855$is4$1@news.tpi.pl> <afh938$pm0$1@news.tpi.pl>
<afhdar$s3v$1@news.tpi.pl> <afhenl$46p$1@sklad.atcom.net.pl>
<afhhb6$q1h$2@news.tpi.pl> <afhpdb$522$1@news.gazeta.pl>
<g...@4...com>
<afotli$5mm$1@news.gazeta.pl> <3...@u...edu.pl>
<afrmq6$g2u$1@news.gazeta.pl> <afs4pk$bbr$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 194.153.170.254
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1025679224 27376 172.20.26.231 (3 Jul 2002 06:53:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@g...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Jul 2002 06:53:44 +0000 (UTC)
X-User: jop
X-Forwarded-For: z-tpg.tpg.pl
X-Remote-IP: 194.153.170.254
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:17051
Ukryj nagłówki
Blanka <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jolu uwierz, jest wiele osób, których na to nie stać.
A bezrobotnych ślusarzy z Suwałk nie stać nawet na wino Arizona. Ile razy mam
jeszcze powtórzyć, że roboczo zawężam definicję do osób z wyższym
wykształceniem zamieszkałych w dużych miastach?
> Skłąda się na to
> wiele czynników i nie jest to tylko ich nieudolność.
> Jest także wiele miejsc gdzie TBS-ów nie ma, chociażby z powodu polityki
> urbanistycznej gminy.
W którym dużym mieście Polski (powiedzmy, byłym wojewódzkim) nie ma TBSów? A
zresztą, jak nawet nie ma, można walczyć samemu i założyć - TBS albo małą
spółdzielnię mieszkaniową i coś sobie wybudować stosunkowo niewielkim kosztem
(tylko proszę mi nie pisać, że się nie da - nam się jakoś udało, dowód w
postaci bloku z 54 mieszkaniami stoi do dziś).
> > Zdarza się, po rozpadzie mojej byłej firmy też niektórzy ludzie byli bez
> > pracy przez pół roku. Ale jakoś wszyscy już spadli na 4 łapy.
>
> Czy pytałaś ich z czego żyli przez ten czas?
Ależ nie musiałam pytać. Oszczędności, odprawa z dodatkami typu ekwiwalent za
urlop (trochę tego było - w każdym razie ja za resztki pieniędzy z byłej
firmy jeździłam na nartach w majowy weekend, prawie rok po jej likwidacji),
debet, kto nie znalazł pracy przez 3 miesiące załapywał się na zasiłek dla
bezrobotnych (to już tylko 2 osoby), oczywiście fuchy.
Z pomocy rodziców korzystała jedna osoba. Co uważam za obciach, bo akurat ona
miała spore możliwości zarobienia fuchami. Dodam, możliwości realizowane, bo
sama jej podsyłałam klientów, a ona ich odsyłała z kwitkiem. Cóż, dla mnie
jest niezrozumiałe, że ktoś woli brać pieniądze od rodziców emerytów zamiast
przysiąść dwie noce przy komputerze.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|