Data: 2002-07-03 06:53:44
Temat: Re: Pienišdze od rodziców było: Do czego przydaje
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Blanka <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jolu uwierz, jest wiele osób, których na to nie stać.
A bezrobotnych ślusarzy z Suwałk nie stać nawet na wino Arizona. Ile razy mam
jeszcze powtórzyć, że roboczo zawężam definicję do osób z wyższym
wykształceniem zamieszkałych w dużych miastach?
> Skłąda się na to
> wiele czynników i nie jest to tylko ich nieudolność.
> Jest także wiele miejsc gdzie TBS-ów nie ma, chociażby z powodu polityki
> urbanistycznej gminy.
W którym dużym mieście Polski (powiedzmy, byłym wojewódzkim) nie ma TBSów? A
zresztą, jak nawet nie ma, można walczyć samemu i założyć - TBS albo małą
spółdzielnię mieszkaniową i coś sobie wybudować stosunkowo niewielkim kosztem
(tylko proszę mi nie pisać, że się nie da - nam się jakoś udało, dowód w
postaci bloku z 54 mieszkaniami stoi do dziś).
> > Zdarza się, po rozpadzie mojej byłej firmy też niektórzy ludzie byli bez
> > pracy przez pół roku. Ale jakoś wszyscy już spadli na 4 łapy.
>
> Czy pytałaś ich z czego żyli przez ten czas?
Ależ nie musiałam pytać. Oszczędności, odprawa z dodatkami typu ekwiwalent za
urlop (trochę tego było - w każdym razie ja za resztki pieniędzy z byłej
firmy jeździłam na nartach w majowy weekend, prawie rok po jej likwidacji),
debet, kto nie znalazł pracy przez 3 miesiące załapywał się na zasiłek dla
bezrobotnych (to już tylko 2 osoby), oczywiście fuchy.
Z pomocy rodziców korzystała jedna osoba. Co uważam za obciach, bo akurat ona
miała spore możliwości zarobienia fuchami. Dodam, możliwości realizowane, bo
sama jej podsyłałam klientów, a ona ich odsyłała z kwitkiem. Cóż, dla mnie
jest niezrozumiałe, że ktoś woli brać pieniądze od rodziców emerytów zamiast
przysiąść dwie noce przy komputerze.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|