Data: 2009-12-25 00:26:35
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:09:47 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:23:29 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:35:46 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:28:12 +0100, XL napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:23:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:59:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> medea pisze:
>>>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Przedstawiasz iluś tam ludziom profil osoby, której nie znasz, nie
>>>>>>>>>>>> masz zielonego pojęcia o jej umiejętnościach ( a sorry masz
>>>>>>>>>>>> przeczytałaś CV przecież), insynuujesz, że bycie sekretarką, a taką
>>>>>>>>>>>> posadę w istocie ma ta pani, tylko ładniej nazwaną, jest 'odpowiednim'
>>>>>>>>>>>> sprzedawaniem dupy. Puknij się w głowę.
>>>>>>>>>>> Też niezupełnie rozumiem tutaj intencję XL. IMO głupawe naśmiewanie się
>>>>>>>>>>> z kogoś z podaniem w dodatku pełnych personaliów. Tym bardziej, że ta
>>>>>>>>>>> osoba może posiadać umiejętności, tzw. miękkie, o których zwykle chyba
>>>>>>>>>>> nie pisze się w CV. Może świetnie organizować pracę szefowi, imprezy,
>>>>>>>>>>> przepływ dokumentów, masę różnych spraw. Często taka niby zwykła
>>>>>>>>>>> sekretarka w dużym stopniu tworzy atmosferę firmy.
>>>>>>>>>> Gdyby miała rogowe oprawki okularów, 50 lat na karku i gustowny żabocik
>>>>>>>>>> pod szyją, pewnie wg XL miałaby ww wymienione przez Ciebie umiejętności.
>>>>>>>>> Ależ ma. MIĘKKIE ;-PPP
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A nazwisko i inne dane sama umieściła w necie, w wyszukiwarce mi się
>>>>>>>>> znalazły pod byle hasełkiem. Panienka się sama ogłasza. Mam prawo to
>>>>>>>>> ogłoszenie linkować.
>>>>>>>> Oczywiście, wyślij nam teraz swoje CV jako dowód, ze w Polsce są
>>>>>>>> prawdziwi, zdolni pracownicy, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje
>>>>>>>> i umiejętności.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kurdę, tak mi się coś przypomniało. Czemu Ty jesteś niespełnioną w pracy
>>>>>>>> nauczycielką i z wyboru kura domową?
>>>>>>> Jestem spelnioną w pracy nauczycielką, która z powodu zbytnego spełnienia w
>>>>>>> pracy przestała się do niej nadawać - ci, co pozostali, strajkują już bez
>>>>>>> przeszkód :-)
>>>>>>> A kurą domową jestem z lenistwa, bo lubię długo spać :-)
>>>>>> c.d. - do Paulinki:
>>>>>> I spaliłabym się ze wstydu, gdyby moje córki tak się ogłaszały w necie.
>>>>>> Tymczasem ciężko i rzetelnie pracują na swoje PRAWDZIWE kwalifikacje, a
>>>>>> urody im nie brakuje. Języki znają perfekt. Jednak to nie uroda będzie na
>>>>>> sprzedaż. Starsza córka własnie kończy doktorat i robi kolejny patent.
>>>>>> Piękna też jest - widziałaś.
>>>>>> :-)
>>>>> A szambo Ci czyści głupi pan Mietek, co nie ma profilu na goldenline,
>>>>> czy innym badziejstwie, a zna się na tym co robi i jeszcze mu płacą.
>>>>> Taka Twoja mądrość właśnie. Zero szacunku dla cudzej pracy.
>>>> Sorry, ale panienka z angielskim komunikatywnym to się nawet do hotelowej
>>>> recepcji dziś nie nada.
>>>> I nie widzę w mojej wypowiedzi na temat tej dziewczyny żadnego związku z
>>>> jakąkolwiek pracą...
>>> Ach to była międzynarodowa firma. Żałosne, że nie zna angielskiego
>>> mogłaby biedna zamówić voucher, a nie czek podróżny.
>>
>> Wiesz co, kolega MŚK, ten od zakładu budowlanego, przyjmuje zamówienia z
>> calej Europy, przyjeżdżają do niego ludzie z różnych krajów także po
>> marmury. I on nie moze sobie pozwolić na trzymanie na etacie panienki,
>> która mu swoim "komunikatywnym" angielskim i "dostatecznym" niemieckim
>> będzie ludzi zrażać, pomimo największej choćby urody. Jak ona niby miałaby
>> mu te spotkania organizować czy korespondencję obsługiwać, skoro porozumieć
>> się z klientami ni ma jak?
>
> On nie pracuje w firmie kolegi Twojego MŚK.
Inaczej: kolega mojego MŚK nie potrzebuje wycieraczki, lecz pracownika :-)
--
Ikselka.
|