Data: 2009-12-25 16:38:29
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W tajnych laboratoriach świata, w Korei, Chinach, USA, Izraelu itd
trwa wyścig: kto pierwszy odkryje tajemnicę przewodnictwa
nerwowego: co jest tym nośnikiem i jak jest modulowane?
Kto pierwszy odkryje ten mechanizm - ten pierwszy zbliży się
do nieśmiertelności, do zrozumienia czym jest samoświadomość
człowiecza i w jaki sposób przenosić ją z ciała do innego nośmika.
Jedni szukają, a inni czekają na zmiłowanie.
Każdy ma swoją rację, a śmieje się ten ostatni... :-)
Edward Robak*
"Chiron" <e...@p...com>
news:hh2m1u$i6v$1@node1.news.atman.pl...
> "Robakks" <r...@o...eu>
> news:hh2egv$9du$1@news.onet.pl...
>> "Chiron" <e...@p...com>
>> omości news:hh244m$fos$1@node1.news.atman.pl...
>>> "Robakks" <R...@i...eu>
>>> news:hh23fm$s6g$1@news.interia.pl...
>>>> "Chiron" <e...@p...com>
>>>> news:hh20qa$esj$1@node1.news.atman.pl...
>>>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>>>> news:hh1k1l$mq5$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> "Chiron" <e...@p...com>
>>>>>> news:hh134t$2oq$1@node2.news.atman.pl...
>>
>>>>>> pytanie:
>>>>>>> A czy w jakiś sposób- jeśli tak- to jak i w jakim stopniu- wiążesz te Święta
z narodzinami
>>>>>>> Boga,
>>>>>>> przyszłego Odkupiciela ludzi?
>>>>>>> --
>>>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>>>> Chiron
>>
>>>>>> odpowiedź:
>>>>>> Wiara, że Dobry Bóg zstąpi z Niebios i odkupi grzechy świata
>>>>>> jest antyludzka. To przykład łapania króliczka tak, aby go nie złapać:
>>>>>> zamiast działania - oczekiwanie, a więc pozory.
>>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>>>> ~>°<~ c:psf,psp
>>>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>
>>>>> W żadnym razie to, co napisałeś prawdą nie jest. Koniecznie
>>>>> przywiąż osła! Pamiętasz, z czego to cytat?
>>
>>>> Po prostu nie przyjmujesz do wiadomości wniosków ani przyczyn,
>>>> z których te wnioski wynikają, a orzekasz to co Ci pasuje - nie
>>>> usazadniając prawdziwości swoich zaprzeczeń. Bo po co? :-)
>>
>>>>> Jednak Ty odpowiedziałeś na moje pytanie- Ty nie wiążesz tych Świąt z
narodzinami Chrystusa.
>>>>> --
>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>> Chiron
>>
>>>> Ależ wiążę. Jezus się narodził, moc struchlała, ludzie zabili
>>>> Jezusa, a na pamiątkę morderstwa zostało utworzone Święto
>>>> Bożonarodzeniowe o wymowie:
>>>> "Czekajcie cierpliwie i nic nie róbcie! Dobry Bóg zstąpi z Niebios,
>>>> odkupi grzechy świata i wasze winy"
>>>> Robakks
>>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>
>>
>>> Odpowiedziałem Ci cytatem z DeMello, który mógł być przyczynkiem do dyskusji.
Jednak- jak mi się
>>> zdaje- jakaś gorycz ogromna, która
>>> jest w Tobie nie pozwala Ci obiektywnie rozmawiać na ten temat.
>>> Z emocjami nie ma dyskusji, Robakksie. Wnoszę- choć to tylko przypuszczenia- że
gdzieś tam w
>>> Tobie
>>> jest żal za coś do Pana
>>> Boga. Żal, w którym się zasklepiasz- i nie pozwala Ci on wyjść
>>> do innych. Owszem- próbujesz- ale ten żal Cię wciąga na powrót
>>> do Twojej skorupy...Nie będę tego więc ciągnął.
>>> Pojednania z sobą- pojednania, które można osiągnąć tylko
>>> poprzez radykalne wybaczenie- sobie i innym- życzy Ci dyskutant
>>> z psp- Sławek
>>> --
>>> serdecznie pozdrawiam
>>> Chiron
>>
>> Najpierw wymyśliłeś sobie Sławku jakiś żal we mnie do Pana Boga
>> a później stwierdzasz, że nie będziesz ciągnął tego wymysłu.
>> Słusznie.
>> W moim poście nie odnosiłem się do domniemanego "żalu",
>> któego nie ma - ale do roli Odkupiciela - narzędzia socjopatycznego
>> służącego do utrzymywania społeczeństw w bierności i zakłamaniu.
>> pozdrawiam Serdecznie
>> Edward
> A właśnie dla mnie to wniosek, który mógł wyciągnąć albo człowiek kompletnie
niedoinformowany (a
> za takiego Cię nie uważam), albo ktoś, kto ma do Boga żal. Oczywiście- przyjmuję,
że mogę się
> mylić, jednak to, co napisałeś- nie przekonało mnie. Jakkolwiek- to nie musi być
istotne dla nszej
> tutaj pogaduszki.
> Postawiłeś tezę, że wiara w to, że dobry Bóg zstąpi z nieba i odkupi grzechy świata
jest
> antyludzka, bo to oczekiwanie zamiast działania. Otóż- w takim razie, na podstawie
Twoich
> zaprzeczeń o posiadaniu żalu do Boga- zakładam, że jednak jesteś kompletnie
niedoinformowany.
> Po pierwsze- czekamy na Narodzenie Pańskie. To takie symboliczne narodzenie się
Prawdy w nas
> samych, w naszych sercach. Ogólnie- każdy z nas- powinien sporo uczynić, aby być na
to gotowy.
> Pamiętajmy, że Chrystusa- Prawdy nie chcieli przyjąć w hotelach, nawet zapewne w
tak przez Ciebie
> reklamowanym hotelu Hilberta. Może tam wystarczyło rzeczywiście wywalić pierwszego
z brzegu
> lokatora i kazać mu iść do pokoju n+1 (czyli, jak tu nas przekonujesz- do
wszystkich diabłów-
> znaczy- do nikąd), a w pokoju, który zajmował- umieścić brzemienną Marię z jej
Józefem. Tylko że
> ludzie nie byli gotowi na przyjęcie ich- żądali jeszcze zapłaty. Bo po co komu
Prawda pod jego
> własnym dachem? Prawda wymaga, aby ze sobą właśnie dokonać wielu zmian. Rozpocząć
to oczekiwanie-
> to znaczy wywalić wszystko, co nas od Niej oddala- nawet to, co do tej pory
uważaliśmy dla nas za
> bardzo cenne (a zwłaszcza to). A kogóż na to było stać? Na głos Prawdy
odpowiedzieli
> prostaczkowie, ludzie dobreg, szczerego serca- zostawiając bez namysłu to, co mieli
> najcenniejszego- swoje stada, nad którymi sprawowali straż. Przyszli, bo uwierzyli
bożemu
> aniołowi. Nie kazali mu się wylegitymować, niczego udowadniać, przekonywać. Po
prostu- poczuli, że
> anioł mówi prawdę. A elity? No cóz, trzech członków ścisłej elity, niejaki Kacper,
Melchior i
> Baltazar też nie namyślali się, aby podążyć ku Prawdzie. Oni oczywiście mieli
także- w
> przeciwieństwie do prostaczków- świadomość tej Prawdy. A cała reszta? No cóż- jak
pisałem- wręcz
> tę Prawdę chcieli uśmiercić- jak niewiele później niejaki Herod Antypas, bądź co
bądź członek
> elity.
> Jeśli masz więc proste serce pastuszka, lub otwarty umysł i serce jak Kacper,
Melchior czy
> Baltazar- uczynisz wszystko ze sobą, dołożysz wszelkich starań, by Chrystus- Prawda
narodził się w
> Twoim sercu.
> To początek ledwie. Coś, co ma zaistnieć- musi się oczywiście najpierw narodzić.
Należy więc ten
> pierwszy krok wykonać, by pójść dalej. Pójść za Chrystusem- Prawdą. Z jednej strony
ta droga może
> sięwydać trudna- jednak jeśli narodził się On w Twoim sercu, i będziesz Go w sobie
pielęgnował-
> wcale taka trudna nie będzie. Oczywiście- wiele, choćby nauka Chrystusa o talentach
przekonuje, że
> nie wystarczy tylko zaistnieć w Prawdzie, aby zaznać Zbawienia. Należy tę Prawdę
pielęgnować w
> sobie i zgodnie z nią postępować- rozdając ją innym. I nawet, gdyby tłum głupców i
złych ludzi
> miał Cię za to ukrzyżować- Ty, jak Pan nasz- nie zaprzesz się Prawdy. Dekalog więc
będzie tręcią
> twego życia w zakresie prawa stanowionego, a przykazanie Miłości- Twoim najwyższym
prawem i
> dobrem. Jeśli to takie "nic", które trzeba uczynić, żeby przyszedłdo nas Chrystus w
dniach
> ostatecznych i nas zbawił- no to ok, niech każdy zrobi tylko takie "nic"- a świat
nasz wypełni się
> Miłością.
>
>> PS. Właśnie wróciłem z mszy południowej na.13:30 i porosiłem
>> Pana Boga by dał fanatykom jasność zrozumienia. Czy mnie usłucha
>> to nie wiem - Ty możesz. :-)
>>
> Mogę- i Cię wysłuchuję, nawet jak formułujesz swoje zdanie w tonie nie uznającym
sprzeciwu. Choć w
> wielu innych sam ton- jak zapewne zauważyłeś choćby tu na psp- budzi wiele
sprzeciwu.
> --
> serdecznie pozdrawiam
>
> pozostań w Prawdzie i Miłości
>
>
> Chiron
>
>
|