| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2010-07-22 09:38:15
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>>>> Ruscy majstrowali przy maszynie ? :o/
>>>>> Tak - najpierw kiedy ją produkowali,
>>>>
>>>> Niezłe oskarzenie. A moze nie trzeba było kupować ?
>>>> A jeśli się wykryło wady, to wywalić.
>>>> Ale się nie wykryło, tak ?
>>>> Czyli Ruscy coś zamontowali
>>>> w Ile, jakieś tajne urządzonko,
>>>> i w końcu się doczekali na okazję ? :o/
>>>>
>>>>: potem kiedy ją NIEDAWNO remontowali.
>>>>
>>>> Czyli coś zamontowali ?
>>>> A pilot o tym nie wiedział ?
>>>> Ok, to straszny podstęp.
>>>> Czyli winna jest jeszcze obsługa techniczna.
>>>>
>>>> No ale jak pilot usłyszał od Ruskich o tej mgle,
>>>> a potem sam ją zobaczył na własne oczy,
>>>
>>> Pilot niewiele widzi/ocenia na własne oczy. Jego pole widzenia/oceny jest
>>> żadne.
>>
>> Siedziałaś kiedy w samolocie ? :o/
>> Co, nie ma szybek ?
>
> Siedziałeś kiedyś w kabinie pilota?
Kurcze, nie , ale widziałem na obrazkach, że som
w samolotach szypki dla pilota :o)
> Szybki przydają się TYLKO podczas JUŻ
> ustalonego przez przyrządy toru przyziemienia nad pasem.
- ha, ha! Czyli piloci nic nie widzą przez te szypki,
co sa zamontowane tylko dla lipy ? :o/
>Podczas lotu,
> chmurach lub w nocy, są bezużyteczne -
Zgoda, po to majom dodatkowe przyrządy właśnie.
Ale skąd właściwie wiedzą, że włąśnie wlecieli
w chmury ?
Naprawdę nic nie widzą przez te szypki,
nawet -`@'- słoneczka ? :o/
> pilot jest wtedy dosłownie ślepym
W nocy lub w gęstych chmurach czy mle tak,
ale przeca tak nie było od początku, tak ?
Była całkiem niezła pogoda, jak wystartowali, tak ?
> kretem. Ty wiesz, jaka jest szybkosć lotu? - nawet jeśli pilot coś widzi,
> nie jest w stanie zareagować na czas.
Zależy co widzi i o jaką reakcję chodzi.
>To nie rower ani samochód. Wyobrażasz
> sobie może że co, jak pilot zobaczył przed sobą wzgórze i las to zdążyłby
> zareagować? - kiedy on już je zobaczył swoimi oczami, było już ZA PÓŻNO na
> wszystko.
> Dyletant z Ciebie.
No nie wiem, ale zdajer mi sie, że pasażerskie latajo
dość wolnowato, zwłaszcza jak majo zamiar londować :o)
>>> Jego oczami/czułkami/palcami są przyrządy.
>>
>> Ok, czyli obsługa techniczna na ziemi nie poinformowała
>> pilota, ze są niesprawne ?
>
> He he, omujboże, cóż za ludzka naiwność,całe tony naiwności w Tobie, żal
> serce ściska :-(((
Zadałem pytanie, chcesz dyskutować
o faktach, ewentualnie na podstawie założeń
takich czy innych, czy wolisz się pobzykać ? :o/
ewentualnie pobujać na hamaku ?
>>> Chyba nie sądzisz, ze
>>> pilot samolotu pasażerskiego kieruje się swoim wzrokiem w ocenie warunków
>>> pogodowych. Dyletant z Ciebie.
>>
>> - he, he. Szypkie wnioski.
>> No to jak, są szypki w samolotach czy nie ?
>
> Nie ma znaczenia.
Dla mnie ma, co Ty wiesz o tej sprawie.
> Może tylko dla widoków dla pasażerów. Piot nie kieruje
> się wzrokiem podczas lotu.
Owszem, kieruje się, zwłaszcza przy londowaniu.
Przyrządy jeszcze nie zastepują w całości wzroku,
a zwłaszcza rozumu i sprawności ręki pilota.
>> No i czy dostał pilot info od obsugi naziemnej,
>> że urządzenia wspomagające jego wzrok i rozum
>> są niesprawne ?
>
> Nie, nie dostał. Bo NIE MIAŁ dostać.
Jeśli to prawda, to nowy fakt, bo ja z wielu źrdeł
słyszałem, że otrzymał taką informację i zachętę-propozycję,
by wylondował gdzie indziej - podawali nawet miejscowości,
zdaje się Moskwę i Mińsk, i coś tam jeszcze.
Ale ok., jestem gotów przyjąć to założenie.
Skąd jednak to słowo "bo nie miał dostać" ?
Jesteś tego pewna ?
>> Czy stwierdzono taką niesprawność
>> jakichkolwiek urządzeń po zbadaniu szczątków
>> i czarnej ?
>
> Ponowne łomujboże: oczywiście, że urzadzenia były jak najbardziej sprawne,
> bo tak miało być.
No to były sprawne czy nie ?
> Wiadomo było przecież, że pierwsze co to właśnie one będą
> badane. Dlatego jedna z hipotez (dla mnie jedna z dwóch jedynie
> prawdopodobnych) mówi, że sfałszowany był tylko ich ODCZYT. Są na to proste
> i znane metody, ale to za trudne dla Ciebie, więc nie będe Ci wtłaczać
> nadprogramowej wiedzy, bo Ci się swiat zawali...
Nie dokuczaj, Siostra, przed czasem, to bywa niebezpieczne
dla psychiki dokuczającego, kiedy się okaże, że nie miał racji.
Przeprosisz ? :o/
Ok., dla uproszczenia przyjmuje to założenie, że przyrządy
były sprawne, tylko fałszowały odczyt.
Na czym to zafałszowanie polegało ?
Że powinny pokazać mgłę, a nie pokazały
i odpowiednią wyskokość, a nie pokazywały ? :o/
>>> Jeśli była mgła, to jej nawet nie zdązył zobaczyć, dyletancie. Albo ujrzał
>>> ją już na ziemi...
>> - ha, ha!
>> To o czym oni tam rozmawiali, jeśli nie o mgle ?
>>
>> Ok, opowiedz swoją wersję zdarzeń, po kolei,
>> a się ustosunkuję.
>> Zacznij od tego, czy w samolotach są szypki :o)
>
> Ponownie Ci tłumaczę, że są one użyteczne tylko w celu oglądania widoków
> dla pasażerów, a dla pilota dopiero na pasie przyziemieniowym. Lub w lesie
> - jak się zdarza...
Nie o to pytam, ale op to, czy piloci majom szypki.
Rozumiesz pytanie, czy mam jaśniej sformułować ?
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2010-07-22 09:38:46
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b4qmpab65xnw.b6514clke3we$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 22 Jul 2010 10:43:16 +0200, juda napisał(a):
>
>> (...)
>> A moim zdaniem oni wspaniałomyślnie oszczędzają Lecha...
>>
>
> Szkoda słow - i ja Ciebie oszczędzę już.
Nie znosisz prawdy organicznie czy co ? :o/
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2010-07-22 09:39:42
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>
>>>>>>>> To bez znaczenia, pilot sknocił i to on jest za to odpowiedzialny.
>>>>>>>
>>>>>>> Skąd wiesz? Od Ruskich?
>>>>>> Przecież to proste. Kto odpowiada za maszynę ?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Pytanie powinno byc inne - za NASZE ORYGINALNE czarne skrzynki kto
>>>>> odpowiada? To i za maszynę ten sam.
>>>>
>>>> Pytanie krzywo postawione.
>>>> Czyżby czarne skrzynki były ważniejsze
>>>> od życia pasażerów i załogi ?
>>>> Nie, dla pilota takiego samolotu nie może być
>>>> nic ważniejszego od bezpieczeństwa załogi.
>>>> I to jest jego podstawowa odpowiedzialność.
>>>>
>>>
>>> Odpowiada za to, na co ma wpływ. Nie ma wpływu na błędny odczyt ze strony
>>> przyrządów pokładowych.
>>
>> Ok, co widział na przyrządach, po kolei.
>> I jakie info dostał z wieży w Smoleńsku.
>
> Spytaj Ruskich - to oni mają oryginały nagrań ze skrzynek :->
Czyli wszystko wiedzą Ruscy, a my nic, tak ?
No ale skąd Ty wtedy wiesz lepiej od Ruskich,
co się stało ?
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2010-07-22 09:40:45
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>>>>>> A o jakich ciekawych faktach słyszałaś ?
>>>>>>>
>>>>>>> Poza tym - zdecydowałam się dokłądnie Ci odpowiedzieć, o ile
>>>>>>> wytłumaczysz
>>>>>>> mi sensownie i powaznie, dlaczego przyjąłeś nick "juda".
>>>>>>
>>>>>> Wróciłem do mojego starego imienia...,
>>>>>> mojego prawdziwrgo imienia, jak mi się zdaje,
>>>>>> w każdym razie piękniejszego nie znalazłem :o)
>>>>
>>>>> Dlaczego masz takie imię? - pytam ponownie o to samo.
>>>>
>>>> Bo jest piękne, szukałem długo, ale piękniejszego
>>>> nie znalazłem...
>>>
>>> Czyli nadal prawda jest w Tobie, Żydzie.
>>
>> Bym chciał być Żydem jak Jezus, ale niestety,
>> a jeśli już to zaledwie 12,5% żydowskiej krwi,
>> coś tam dziadek plótł, jak sobie wypił :o)
>
> Jezus był Aramejczykiem, nie Żydem.
- ha, ha ! A Dawid też był Aramejczykiem ?
A Józef ?
> Ale masz na imię Żyd. zawsze coś.
Skoro tak mnie nazwałaś, też dobre, dzięki.
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2010-07-22 10:23:25
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaOn 22 Lip, 10:53, Stalker <t...@i...pl> wrote:
> On 22 Lip, 10:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > Pilot niewiele widzi/ocenia na własne oczy. Jego pole widzenia/oceny jest
> > żadne. Jego oczami/czułkami/palcami są przyrządy. Chyba nie sądzisz, ze
> > pilot samolotu pasażerskiego kieruje się swoim wzrokiem w ocenie warunków
> > pogodowych. Dyletant z Ciebie.
>
> > Jeśli była mgła, to jej nawet nie zdązył zobaczyć, dyletancie. Albo ujrzał
> > ją już na ziemi...
>
> A może jednak warto byłoby doczytać, albo chociaż sprawdzić zanim się
> coś napisze,
> a już zwłaszcza przed tym jak komuś się zarzuci dyletanctwo?
>
> Proponuję np. zapoznać się z podziałem zadań załogi podczas
> lądowania...
Jak już doczytasz o podziale zadań w załodze, to sprawdź co to są
minima lotniska
i co to takiego jest wysokość decyzyjna i dlaczego to jest tak silnie
powiązane z tym czy pilot WIDZI pas, albo jego oświetlenie
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2010-07-22 10:56:36
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał
> On 22 Lip, 10:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > Pilot niewiele widzi/ocenia na własne oczy. Jego pole widzenia/oceny jest
> > żadne. Jego oczami/czułkami/palcami są przyrządy. Chyba nie sądzisz, ze
> > pilot samolotu pasażerskiego kieruje się swoim wzrokiem w ocenie warunków
> > pogodowych. Dyletant z Ciebie.
>
> > Jeśli była mgła, to jej nawet nie zdązył zobaczyć, dyletancie. Albo ujrzał
> > ją już na ziemi...
>
> A może jednak warto byłoby doczytać, albo chociaż sprawdzić zanim się
> coś napisze,
> a już zwłaszcza przed tym jak komuś się zarzuci dyletanctwo?
>
> Proponuję np. zapoznać się z podziałem zadań załogi podczas
> lądowania...
:Jak już doczytasz o podziale zadań w załodze, to sprawdź co to są
:minima lotniska
:i co to takiego jest wysokość decyzyjna i dlaczego to jest tak silnie
:powiązane z tym czy pilot WIDZI pas, albo jego oświetlenie
Stalker
Oki, Brat, ale co szkodzi przyjąć załozenia Siostry Ix ?
No może nie wszystkie naraz, ale choć kilka.
1) Szybki pilotów są dla lipy, i tak nic przez nie nie widać
Kurcze, to chyba najtrudniejsze załozenie, ale niech tam...
2) Urządzenia źle pokazywały wysokość,
a mgły chyba wcale
3) Wieża w Smoleńsku nie poinformowała
o makabrycznych warunkach lądowania
Kurcze, ciężkie jest życie pilota...
No ale jest jeszcze jakaś obsługa techniczna na ziemi, tak ?
Chyba że "Ruskie, odwieczny wróg Polski" zamontowali
urządzenie, które czasowo źle odczytuje, a nie ciągle źle
i jak nasi sprawdzali, to było wszystko ok.
Strasznie ciężkie to założenia dla rozumu, ale niech tam,
lecimy :o) - start się udał, że urządzenia jeszcze działały
jak należy...
...
Zbliżamy sie do Smoleńska, łapiemy kontakt z wieżą,
wsjo i ok., pozwalają lądować.
Zniżamy się, wytracamy szybkość i...
No właśnie, powinno się pokazać lotnisko,
bo chyba piloci nie latają tylko w oparciu
o mapy i pomiary, ale też trza co ś zobaczyć,
choć trochę, czy pomiary były słuszne i nie lądujemy
w kartoflisku, a przynajmniej że niedaleko od punktu
docelowego, tak ?
Czy też jest tak, że nie oglądając się na nic,
a tylko na przyrządy i obliczenia trasy lotu,
ląduje się i już, żeby nie wiem co miało się stać ? :o/
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2010-07-22 11:12:27
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaOn 22 Lip, 12:56, "juda" <k...@i...pl> wrote:
> Zbliżamy sie do Smoleńska, łapiemy kontakt z wieżą,
> wsjo i ok., pozwalają lądować.
> Zniżamy się, wytracamy szybkość i...
> No właśnie, powinno się pokazać lotnisko,
> bo chyba piloci nie latają tylko w oparciu
> o mapy i pomiary, ale też trza co ś zobaczyć,
Nie no po co.
Po co te wszystkie swiatla naprowadzajace, chociazby.
http://www.aviation.home.pl/procedury/lights.html
Aaa, to zeby sie poczuc jak w grze komputerowej.
No fajnie, fajna zabawa.
Szczegolnie dla mnie, gdy, kiedys, bedac asystentka Meteo,
jezdzilam po lotnisku wraz z odpowiednia ekipa techniczna,
ktora sprawdzala, czy absolutnie wszystkie sciezki sa sprawne
Tak Jak Trzeba, w stosunku do prognozowanych warunkow
pogodowych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2010-07-22 11:22:25
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaOn 22 Lip, 12:56, "juda" <k...@i...pl> wrote:
> No właśnie, powinno się pokazać lotnisko,
> bo chyba piloci nie latają tylko w oparciu
> o mapy i pomiary, ale też trza co ś zobaczyć,
> choć trochę, czy pomiary były słuszne i nie lądujemy
> w kartoflisku, a przynajmniej że niedaleko od punktu
> docelowego, tak ?
>
> Czy też jest tak, że nie oglądając się na nic,
> a tylko na przyrządy i obliczenia trasy lotu,
> ląduje się i już, żeby nie wiem co miało się stać ? :o/
Tak na szybko:
Sposób lądowania zależy przede wszystkim od wyposażenia lotniska.
Lotniska wyposażone są w rozmaite urządzenia do wspomagania lądowania
przy braku widoczności. W zależności od tego jak dokładne są to
urządzenia lotnisko ma określone tzw. minima. Baaardzo nowoczesne
lotniska mogą mieć aparaturę pozwalająca lądować przy CAŁKOWITYM braku
widoczności (0/0).
Wyposażenie lotniska w Smoleńsku określało jego minima na 1000/100,
czyli jak nie widzisz niczego na 1000 m w przód, a na wysokości 100 m
nie widzisz pasa, albo jego świateł, to odlatuj.
Z tymi minimami silnie powiązana jest tzw. wysokość decyzyjna. Czyli
właśnie jeśli na określonej wysokości pilot NIE WIDZI pasa, to
odlatuje.
I teraz z dwoma powyższymi punktami koreluje podział zadań w załodze:
Pilot WYPATRUJE pasa, a drugi mu w tym czasie podaje wskazania
przyrządów.
Podsumowując: Charakterystyka lotniska w Smoleńsku wskazuje właśnie
coś wręcz odwrotnego niż sugeruje XL. Poniżej 100 m na tym lotnisku
NIE WOLNO Ci ufać przyrządom, bo mają one taką (nie)dokładność, że jak
nic nie będziesz widział, to przyglebisz...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2010-07-22 11:35:44
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał
> No właśnie, powinno się pokazać lotnisko,
> bo chyba piloci nie latają tylko w oparciu
> o mapy i pomiary, ale też trza co ś zobaczyć,
> choć trochę, czy pomiary były słuszne i nie lądujemy
> w kartoflisku, a przynajmniej że niedaleko od punktu
> docelowego, tak ?
>
> Czy też jest tak, że nie oglądając się na nic,
> a tylko na przyrządy i obliczenia trasy lotu,
> ląduje się i już, żeby nie wiem co miało się stać ? :o/
:Tak na szybko:
:Sposób lądowania zależy przede wszystkim od wyposażenia lotniska.
:Lotniska wyposażone są w rozmaite urządzenia do wspomagania lądowania
:przy braku widoczności.
Kurcze, ale jak jest widoczność, to i tak piloci nic nie widzom
przez te lipną szypke, tak ? :o)
No przyjąłem to założenie, żeby sprawdzić,
czy nawet przy takim idiotycznym założeniu,
da się jakoś usprawiedliwić pilota... no i Lecha :o/
: W zależności od tego jak dokładne są to
:urządzenia lotnisko ma określone tzw. minima. Baaardzo nowoczesne
:lotniska mogą mieć aparaturę pozwalająca lądować przy CAŁKOWITYM braku
:widoczności (0/0).
No, czyli jesteśmy w domu...
:Wyposażenie lotniska w Smoleńsku określało jego minima na 1000/100,
:czyli jak nie widzisz niczego na 1000 m w przód, a na wysokości 100 m
:nie widzisz pasa, albo jego świateł, to odlatuj.
No ale Wieża się nie odzywała lub mówiła o dobrych warunkach,
takie jest załozenie :o)
:Z tymi minimami silnie powiązana jest tzw. wysokość decyzyjna. Czyli
:właśnie jeśli na określonej wysokości pilot NIE WIDZI pasa, to
:odlatuje.
Czyli cza by sprawdzić, czy nasi piloci wiedzieli,
że tam nie ma takich urządzeń, czy też to oczywiste,
bo jak by były, a nawet im nikt nie powiedział
albo oszukiwał, ze są, to powinny dać znać
- no jakieś światełk sie powinny zapalić na naszych
i pokzać odczyty, tak ?
:I teraz z dwoma powyższymi punktami koreluje podział zadań w załodze:
:Pilot WYPATRUJE pasa, a drugi mu w tym czasie podaje wskazania
:przyrządów.
Czytałem w prasie, że jak ALARM WYŁ, to drugi zgłupiał... :o/
:Podsumowując: Charakterystyka lotniska w Smoleńsku wskazuje właśnie
:coś wręcz odwrotnego niż sugeruje XL. Poniżej 100 m na tym lotnisku
:NIE WOLNO Ci ufać przyrządom, bo mają one taką (nie)dokładność, że jak
:nic nie będziesz widział, to przyglebisz...
To by załatwiało sprawę, no ale co zrobić z tymi
szypkami dla pilotów, przez które i tak nic nie widać ? :o/
Stalker
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2010-07-22 11:39:31
Temat: Re: Pierwsze pytanie MacierewiczaUżytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:c92e0456-b9ec-4165-8899-ad861b37c3c1@c10g2000yq
i.googlegroups.com...
On 22 Lip, 12:56, "juda" <k...@i...pl> wrote:
> Zbliżamy sie do Smoleńska, łapiemy kontakt z wieżą,
> wsjo i ok., pozwalają lądować.
> Zniżamy się, wytracamy szybkość i...
> No właśnie, powinno się pokazać lotnisko,
> bo chyba piloci nie latają tylko w oparciu
> o mapy i pomiary, ale też trza co ś zobaczyć,
:Nie no po co.
:Po co te wszystkie swiatla naprowadzajace, chociazby.
http://www.aviation.home.pl/procedury/lights.html
Dzięks, Haniu :o)(o:
:Aaa, to zeby sie poczuc jak w grze komputerowej.
:No fajnie, fajna zabawa.
:Szczegolnie dla mnie, gdy, kiedys, bedac asystentka Meteo,
:jezdzilam po lotnisku wraz z odpowiednia ekipa techniczna,
:ktora sprawdzala, czy absolutnie wszystkie sciezki sa sprawne
Jakie znowu ścieżki ?
Tak czy tak, zakładam, że Ruscy kłamali jak najęci.
Ale i tak mi nadal wychodzi wina pierwszeg pilota...
:Tak Jak Trzeba, w stosunku do prognozowanych warunkow
:pogodowych.
Może byś siostr Ix zabrała na to lotnisko kiedy, co ? :o/
Może ona mieszka na wsi, gdzie akurat nie ma lotniska...,
a samolot widział tylko kiedyś w książeczce dla dzieci,
jak jej mam czytała, co ? :o/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |