Data: 2018-07-14 00:28:14
Temat: Re: Pijaczyna!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu piątek, 13 lipca 2018 22:14:17 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>> Stare określenie dobitnie wyraża, co trzeba. Lewacka nowomowa typu
>> ,,niestandardowe zachowania", stosując eufemistyczne określenie pijackiego
>> ,,tańca" Junckera, budzi jeszcze większy niesmak. Nikt nie lubi być
>> traktowany jak dureń. Zwłaszcza, że wiekszość obserwatorów i czytelników
>> durniami raczej nie jest.
>> http://mobile.natemat.pl/243583,jean-claude-juncker-
mial-problemy-z-chodzeniem-na-szczycie-nato-w-brukse
li
>>
>>
>>
>> --
>> XL
>
> Ja używam raczej "pijanica". Jedno znaczy i to samo, ale w tej części Polski,
> gdzie się go używa i skąd pochodzi część mojej rodziny, taki widok jest
> niestety powszechny. Ale kudy tam naszym Kresom do ojczyzny Manneken-Pis ;)
>
Pijanica a pijaczyna to jednak spora różnica. Emocjonalna i merytoryczna.
Pijanica<=>pijak.
Pijaczyna to lekceważące określenie pijaka. Analogicznie pijaniczyna -
pijanicy.
Bo pijanica/pijak, ale przy tym niemęska łajza, to właśnie
pijaniczyna/pijaczyna.
Pijaczek.
--
XL
|