Data: 2018-07-21 00:17:03
Temat: Re: Pijaczyna!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ilona <i...@u...net> wrote:
> On 2018-07-20 23:11, XL wrote:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu sobota, 14 lipca 2018 07:07:08 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>> W dniu sobota, 14 lipca 2018 00:28:15 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>>>>>> W dniu piątek, 13 lipca 2018 22:14:17 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>
>>>>>
>>>>> pomijajac wasze nader wazne rozwazania.
>>>>>
>>>>> nie bede bronil Junkersa, bo czlek swinski po trzezwemu,
>>>>> a po pijanemu, to tylko czlowiek.
>>>>>
>>>>> zauwazcie, ze przypinali latke oszoloma zazwyczaj najprawowitszym ludziom,
>>>>> i choc tu nie o to chodzi, to najezdzanie na niego, ze cos tam zrobil
>>>>> pod wplywem alkoholu, jest co najmniej niewlasciwe, delikatnie mowiac.
>>>>>
>>>>> po prostu trzeba oczywiste fakty rozumiec
>>>>> i nie dac sie wciagnac w ten kociokwik,
>>>>> bedacy zerowaniem - na pozeranych swiniach - swin.
>>>>>
>>>>> to tylko tyle na ten temat chcialem Wam powiedziec.
>>>>>
>>>>>
>>>>> pozdrawiam dość kulturalnie,
>>>>> jacek
>>>>>
>>>>
>>>> Mylisz bycie kulturalnym z politpoprawną akceptacją i tolerancją każdego
>>>> gówna u osób, które powinny świecić moralnym przykładem.
>>>>
>>>> --
>>>> XL
>>>
>>> nie o to chodzi ikselkus.
>>> ja biore pod uwage co on mysli, mowi i czyni po trzezwemu,
>>> i tak go oceniam.
>>
>> Czyli jak?
>>
>>> a jesli pod wplywem alkoholu nawet fifiurka na wierzch publicznie wyjal,
>>> to moge troche sie dziwowac, ale na pewno nie wplynie to na osad danej osoby.
>>
>> Nie obchodzi mnie, CO ROBI kiedy jest pijany. Obchodzi mnie, że człowiek,
>> który ma ogromny wpływ na mój los, JEST PIJANY w momencie, kiedy ma
>> decydować o moim życiu.
>> Jeśli nie rozumiesz, użyję prostej analogii: nie obchodzi mnie, co po wódce
>> zwykle robi pan X. Niech wyjmuje co chce. Natomiast bardzo mnie obchodzi,
>> kiedy pan X. pijany robi projekt elektrowni atomowej lub buduje most.
>>
>>
>
> A moze to tylko tak wyglada a realnie, nie ma zadnego wplywu?
Figurant jak Tusk? Oczywiście, że tak jest.
> (decyzja podejmowal dawno temu, ktos inny?)
>
A to jest pewne. Tyle że gdyby ten ,,ktoś inny" nie miał się kim wysługiwać,
miałby utrudnioną sprawę. Podobnie - gdyby czerwona komuna nie miała
gorliwych aktywistów, padłaby w zarodku.
W obu przypadkach u ludzi z gatunku porządniejszych WÓDA grała i gra wielką
rolę - tłumika na sumieniu oraz autoodmóżdżacza.
Najgroźniejsi jednak są ci, co jej wcale nie potrzebują do zagłuszania
sumienia, by wiernie służyć sprawie - bo z sumienia się wytrzebili
własnorecznie, widząc w nim jedynie źródło własnej słabości.
Stalin.
Hitler.
.
.
.
.
.
Tusk
.
.
.
Itd.
--
XL
|