Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f77h7a$qmq$1@node1.news.atman.pl...
> Marchewka <M...@b...pl> wrote:
>> Sprawdz, jaki jest u nas odsetek ludzi, ktorzy maja kompy oraz dostep
>> do netu.
>
> ...tudzież do telefonu, przez który polecenia przelewów, choćby wcześniej
> zdefiniowanych również można składać w większości banków? Jakieś 90%? 99%?
> A jeśli nawet ów pozostały procent mieszka w bieszczadzkiej głuszy,
> telefonu nie ma, żadna z sieci komórkowych do niego nie sięga, a bank
> widuje jedynie w trakcie okresowej wyprawy do najbliższego miasteczka po
> zaopatrzenie - nawet wtedy są jeszcze polecenia zapłaty. Naprawdę,
> wystarczy chcieć.

A, to rzeczywiscie. Nie pomyslalam o telefonie. Korzystam w tym celu od
bardzo dawna jedynie z netu. Ludziska sie boja moze przez telefon 'takie
wazne' sprawy zalatwiac. Albo ludziska 'som' proste zwyczajnie, takie, co
jedynie pani na poczcie musza kwity zaniesc. To mnie nawet nie dziwi,
jedynie nieco przeraza.
Iwona