On Jul 11, 10:42 am, Marek Kutyla <S...@j...pl> wrote:
> Tego oto dnia 2007-07-10 19:56, Niejaki/a Big Jack bedac w stanie
> euforii nagryzmolil/a co nastepuje:
>
> > powiem tyle, że może nie zawsze jest to najtańsze, ale na pewno
> > najwygodniejsze.
>
> A co jest suma sumarum tansze ???
>

Trudne pytanie :-)
Teoretycznie najtańsze jest płacenie u wystawcy rachunku (każdy jest
zobowiązany przyjąć należność gotówkową bez dodatkowych opłat).
Tyle że jak trzeba do tego doliczyć koszt dojazdu (Warszawa jak u
mnie), czas spędzony w kolejce oraz kary za spóźnienia to może wyjść
różnie. Taki senior (75+) ma przejazdy komunikacją bezpłatne, a i
często wystarczająco dużo czasu aby potraktować przejazd na drugi
koniec miasta jako rozrywkę.
Z drugiej strony młodego dyrektor firmy nie stać na jeżdżenie
służbowym autem za takim pierdołami.

--
ZZ@private