> Prawo do renty jest prawem nabytym - i może go odebrać tylko sąd, czyli po
> weryfikacji ZUS każdą nieprawnie przyznaną rentę powinien zaskarżyć do
Sądu
> Pracy, a te wyrokiem dopiero może zabrać rentę.
A może sama decyzja o weryfikacji (ściślej: wezwanie do terminatora ) jest
naruszeniem praw nabytych ? W orzeczeniu mam wpisane "Termin następnego
badania:zbędne" Znalazłem w necie:

Oszczędności budżetowe. Czy rencistów obronią trybunały
(Gazeta Prawna/09.10.2003)


O ile system przyznawania nowych rent jest uszczelniony, o tyle pozostaje
rzesza rencistów ze starego portfela, co do których istnieje podejrzenie, że
są zdolni do pracy. Ich weryfikacja może być trudna nie tylko z tytułu oporu
społecznego i niechęci ponoszenia przez polityków ryzyka narażenia się
wyborcom, ale także z tytułu konstrukcji naszego prawa.

Ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o rentach i emeryturach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. nr 162, poz 1118 z późn. zm.) w art. 13 w
powiązaniu z art. 59 stanowi, że osobie całkowicie niezdolnej do pracy,
czyli takiej, wobec której według wiedzy medycznej nie ma rokowań odzyskania
zdolności do pracy, przyznaje się rentę stałą. Pozostałym przyznawane są
świadczenia okresowe. W akcie wykonawczym do tej ustawy, który reguluje
system orzekania o niezdolności do pracy, istnieje przepis, który mówi, że
naczelny lekarz ZUS w razie stwierdzenia, że istnieje uzasadnione
podejrzenie co do zgodności orzeczenia ze stanem faktycznym, może
świadczenie zakwestionować. Natomiast ustawa z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. nr 137, poz. 887 z późn. zm.) w
art. 83a upoważnia do ponownego ustalenia prawa do świadczenia na wniosek
osoby zainteresowanej albo z urzędu, jeżeli po wydaniu decyzji zostaną
ujawnione nowe okoliczności lub dowody istniejące przed jej wydaniem, które
mają wpływ na prawo do świadczenia.

Na te przepisy mógłby się powołać wicepremier Jerzy Hausner, zobowiązując
ZUS do weryfikacji przyznanych rent. Mogłoby to jednak spowodować lawinę
odwołań do sądów pracy i ubezpieczeń społecznych, które są w swoich wyrokach
(potwierdza to linia orzecznictwa Sądu Najwyższego) dla świadczeniobiorców
wyrozumiałe i raczej stają w obronie ich interesów. Także rzecznik praw
obywatelskich występuje często do różnych adresatów w obronie ich praw.

Istnieje też możliwość, że sprawy rencistów tracących swoje świadczenia w
wyniku planowanej weryfikacji trafią do Trybunału Konstytucyjnego, który ja
dotąd broni praw nabytych.


Marek
PS. SLD jednak na pewno znajdzie sposób na realizację swoich chorych
pomysłów. Chyba że wybuch społeczny lub następne afery go zmiotą. Wtedy inni
to zrealizują...