Data: 2009-01-06 21:02:57
Temat: Re: Po Świętach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 06 Jan 2009 21:50:00 +0100, medea napisał(a):
> (...)
> Dziecko zaniedbane emocjonalnie, któremu nie pokaże się sposobów
> serwowania sobie rozrywki, będzie znajdowało fun w narkotykach i seksie
> w dyskotekowym kiblu.
..oraz nie będzie wiedziało, co odpowiedziec na pytanie "jakie masz
hobby?", "co w dzisiejszym świecie interesuje cię najbardziej?" itd.
Miałam paskudne przeżycia w szkole, kiedy pytajac o to dzieci widziałam w
odpowiedzi tylko ich mętny wzrok... Nieliczne jednostki, o których
wiedziałam, że mają zainteresowania i coś robią ciekaqwego (bo pochodziły z
rodzin intelektualnie na wyższym poziomie), nie chciały się wyłamywac i tez
milczały.
Zdałam sobie wtedy sprawę, że oni generalnie nie mają żadnych, ale to
żadnych zainteresowań poza dyskoteką i grami komputerowymi. Nie wiedziały
nawet niczego o polskim sporcie czy książkach... Pustynia intelektualna.
"Zarobieni" rodzice na wywiadówkach też nie wiedzieli, o co mi biega...
Te własnie dzieci, te własnie dziewczyny, znajdują potem "spełnienie" w
dyskotekowym kiblu - spełnienie w przenośni i dosłownie.
> Naiwna jestem, co? Ale mam cichą nadzieję, że moja córka nie podda się
> kultowi penisa w wieku lat 13. :/
>
Ja mam pewność tego. Ty jej np. czytasz... Choćby samo to świadczy o
istniejącym stałym Twoim wpływie na jej mentalność i o istniejącym związku
między wami: interesujecie się sobą nawzajem (ty córką, aby poznała treści,
które sugerujesz, ona Tobą, bo przyjmuje od Ciebie propozycje - to sie
utrwala na przyszłość, tę trudniejszą, młodzieńczą Twojej córki), a to
podstawa i dobra perspektywa na przyszłość dla przekazywania własnych
zainteresowań dziecku i pobudzania go do poszukiwań nowości..
|