Data: 2008-01-15 00:31:05
Temat: Re: Po co żyć?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:fmg7dk.67s.0@poczta.onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmgg2c$n9i$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:fmfpe6.60c.0@poczta.onet.pl...
> >> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmgduv$for$1@news.onet.pl...
> >> >> >> Sky, czemu Ty jestes taki beznadziejnie gluuuuupi?
> >> >> >> Wmawiasz sobie jakies bzdury na temat ludzi ktorych
> >> >> >> nie znasz i potem z tymi bzdurami dyskutujesz...
> >> >> >> Nie szkoda Ci zycia? Moze lepiej poszukaj sensu
> >> >> >> dla swojego marnego istnienia... Wiesz, takiego
> >> >> >> prawdziwego sensu, poza grupami dyskusyjnymi.
> >> >> >> Wsrod PRAWDZIWYCH ludzi od ktorych tu uciekasz.
> >> >>
> >> >> > To tęsknisz za krajem czy już się znieczuliłeś
> >> >> > na tęsknicę jak wielu emigrantów? A może jesteś
> >> >> > internacjonał?
> >> >>
> >> >> A co Cie obchodza moje tesknoty czy ich brak?
> >> >> Nie odwracaj uwagi od zasadniczego tematu watka...
> >> >
> >> > Ich związek z wątkiem jest większy niż ci się wydaje.
> >>
> >> Czyzbys wreszcie doszukal sie ksztyny sensu
> >> w swoim ogolnie bezsensownym i beznadziejnym zyciu?
> >> Juz wreszcie wiesz po co zyc? No to gratuluje...
> >
> > Wciąż nawet gesty dobrej woli traktujesz jako zagrożenie.
> > Więc w temacie wyczucia sensu życia niespecjalnie się
> > jako potencjalny spec prezentujesz.
>
> Jakie gesty dobrej woli, Skaj?
> Przeciez Ty mnie atakujesz personalnie.
> Wywlekasz tu jakies niestworzone historie
> wyssane z palca pod moim adresem...
> I to nazywasz dobra wola? Wez nie rozmsmieszaj.
>
> A co do speca to masz racje - nie mam chyba
> zdolnosci bo sensu w Twoim zyciu wykryc nie potrafie.
>
> > Miłego dnia emigrancie ;)
>
> Po co ta dwulicowosc i nieszczerosc?
> Doladowujesz bateryjki?
Pewne skłonności osobowościowe ujawniają się
w trudnych warunkach -np takich jak emigracja.
A to że cię [jak zresztą wielu] prowokuję, to
jedynie niezbędny element wydobycia autentycznej
reakcji -jaka ukazuje prawdę o rozmówcy. Bez niej
nie da się nic dobrego dla tego drugiego zrobić.
Niestety wielu prowokuje by poznawać cudze słabości
i dzięki tej wiedzy niszczyć drugich. I tego się
boisz...przenosząc owe obsesje lękowe na moją osobę.
Ja tam wiele na tym nie stracę...ty strat własnych
nie widzisz -bo czego oczy nie widzą... ;)
Że napiszę wprost: moim zdaniem...
masz "małą" paranoję...we wszystkim widzisz przytyki pod
twoim adresem, np w szczerym podzieleniu się przekonaniem
o twojej paranoi...na tym właśnie ona zresztą polega. ;)
Masz też wiele innych problemów -ale to przecież ja wg cię
nie mam ugrntowanego poglądu na to co w życiu daje spokój.
Wg ciebie spokój trzeba wywalczyć sobie łokciami uciszając
przemocą wszystkich którzy twoje przekonanie o upragnionym
twoim ładzie naruszają...ileż razy ci to pisałem?! Ze 100.
Ponieważ nie spodziewam się, ze tym razem coś w tobie zaskoczy,
z własnej strony deklaruję EOT. Jeśli bedziesz chciał pogadać
[próbować pogadać] konstrktywnie, akurat ze mną, pisz na priva...
a jesli nadal nie umiesz inaczej niż tylko ciągnać to co zwykle
to masz w tym miescu pole do popisu...usenet -jak papier- jest
"cierpliwy"... ;)
|